Nowy muzyczny cykl otwieram z bananem na twarzy. Bo już wiem, że ta podróż wehikułem czasu sprawi mi sporo przyjemności. I miejmy nadzieję, że Wam również.
Dzisiejszy odcinek potraktujcie jako opowieść o pięciu wyjątkowych płytach. Jeśli spodoba Wam się któryś z utworów — sprawdźcie koniecznie cały album z którego pochodzi. Obiecuję, że nie zawiedziecie się.
Zaczynamy holenderską kooperacją rapera Pete’a Philly’ego z bitmejkerem Perquisitem. Ich “Mindstate” nie schodził z mojego odtwarzacza długimi miesiącami. Podobnie zresztą jak “Windmills of the soul” Kero One’a, którego miałem okazję zobaczyć w krakowskim Ministerstwie w 2007 roku. I do dziś stawiam ten koncert w pierwszej dziesiątce podziemnych koncertów w Krakowie, które miałem okazję zobaczyć na żywo. W tym samym top10 umieszczam zresztą zamykającego dzisiejsze zestawienie występ Artsa The Beatdoctora w Pięknym Psie siedem lat temu.
Nie do końca rozumiem, dlaczego One Self wydało tylko jeden pełnowymiarowy album, skoro Vadim i Yarah mieszkają pod jednym dachem. Smuteczek, bo przepiękny to był materiał. “Soulshine” DJ Cama kupiłem kiedyś za grosze w jednym z krakowskich komisów i z pewnością trafi tu jeszcze kilka razy.
Smacznego?
Czytaj dalej »Rewind #1