Poniedziałkowa piąteczka. Czyli sztosy
Przez ostatnie siedem dni hulał tutaj wiatr.
Wszystko wkrótce wróci do normy i będziecie mogli czytać, słuchać, patrzeć i czego tylko dusza zabraknie. A póki co, posłuchajcie nowych sztosów.
Przez ostatnie siedem dni hulał tutaj wiatr.
Wszystko wkrótce wróci do normy i będziecie mogli czytać, słuchać, patrzeć i czego tylko dusza zabraknie. A póki co, posłuchajcie nowych sztosów.
Nowy tydzień zaczynamy od zestawu pięciu w miarę świeżych (młodszych niż dwanaście miesięcy) utworów. Czyli Sztos Alertem.
A numer jego czterdzieści i cztery.
Dziś, w ramach odświeżania utworów nieco starszych niż te publikowane w poniedziałkowym cyklu Sztos Alertów, kontynuuję przedstawianie moich kolegów.
Na tapetę trafiają producenci muzyczni, z którymi moje drogi skrzyżowały się w Krakowie. Dajcie znać jak mi poszło.Czytaj dalej »Rewind #12: krakowscy producenci
Siemano, witam.
Dziś poniedziałek. Więc tak jak w każdy poniedziałek — dziś po raz czterdziesty trzeci — zapraszam Was do selekcji pięciu w miarę świeżych utworów. Takich, których premiera odbyła się w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.
Więc smacznego życzę.
Dwa tygodnie temu przedstawiłem Wam selekcję utworów zespołów, które tworzą moi koledzy. Dzisiaj znów ogrzewam się w koleżeńskim blasku. I prezentuję Wam pięć zespołów muzycznych prezentujących sztukę rymotwórczą.
Czyli pięć składów hiphopowych, które tworzą moje ziomki. Elo rap!
Siemano i cześć.
Dzisiejsze zestawienie powstało w ramach polsko-brytyjskiej przyjaźni. Smacznego.
Dziś mieliśmy kontynuować przygodę z moimi muzycznymi kolegami. Ale temat jest mi tak bardzo bliski, że mam ogromne problemy z wyborem tych pięciu najważniejszych utworów. Nie lękajcie się, wrócimy i do tego wątku.
Jakiś czas temu zabrałem Was w podróż do Australii, co przyjęte zostało bardzo optymistycznie. Kontynuując zatem wątek geograficzny, dziś lecimy na północ. I posłuchamy szwedzkiego rapu.
Po raz czterdziesty pierwszy witam się z Państwem w ten jakże piękny i słoneczny poniedziałek. Nie przedłużając — posłucajmy muzyki.
W dziewiątym odcinku postanowiłem udostępnić przestrzeń kolegom.
Pomyślisz zapewne, że znajdziesz poniżej pięć hiphopowych numerów. A ja Cię zaskoczę i powiem: nie tym razem!
Piętnaście lat.
Tyle czasu mija w tym roku od wydania przez Ostrego pierwszego legalnego albumu. Przez ten okres zdążył nagrać blisko 20 płyt rapowanych oraz kilka kolejnych, na których odpowiedzialny był za warstwę muzyczną, do tego dograł niezliczoną ilość gościnnych zwrotek i zagrać setki koncertów… Tak. Jestem fanem.
I o tych gościnnych zwrotkach właśnie dzisiaj. Ale sięgam po te, które dziwnym trafem nie doczekały się milionów odsłon.
Koniec Euro oznacza, że można swobodnie odstawić temat piłki nożnej na bok i wrócić do rozmów o muzyce.
A że ciekaw jestem Waszej reakcji na dzisiejsze zestawienie, to zapraszam do dyskusji.
W dzisiejszym odcinku skupiamy się na muzyce z reklam.
Zabrakło tu utworu, który był… jednym z powodów powstania tego odcinka. Bo nie jestem w stanie sobie przypomnieć co promował…
O mamo, jak ja długo szukałem odpowiedniego kontekstu, żeby poruszyć ten temat… Cytaty z utworów to wspólny język muzycznych zajawkowiczów.
Wers wypowiedziany pod nosem wśród nieorientujących się osób może spotkać się ze zdziwieniem. Ale rzucony w odpowiednim towarzystwie może spowodować, że kolejnych kilka godzin spędzisz na rozmowach o muzyce.
A że czasem zdarza mi się tutaj stosować tego typu wtrącenia, to czas by wyjaśnić Wam skąd pochodzą moje ulubione cytaty.
Niektórzy słuchając dzisiejszego zestawienia westchną z radości, że wróciłem na właściwe tory. Westchnienie innych sugerować będzie zawód, że “znów elektronika”…
A ja wzdycham z ulgą. Bo wciąż nieprzerwanie od 37 tygodni dowożę Wam zestaw pięciu świeżych numerów. Smacznego.
W trakcie moich muzycznych eksploracji zawędrowałem kiedyś na antypody.
Nie pamiętam czy stało się tak za sprawą Hilltop Hoods, czy też może True Live. Ale prawda jest, że to jedna z najbardziej pozytywnych rapujących nacji.
I przyznam szczerze, że ciężko było mi wybrać tylko pięć utworów. Więc jeśli się spodoba — będzie kontynuacja.
Większość dzisiejszych numerów to czerwcowe świeżynki.
Witam się zatem z państwem po raz trzydziesty szósty.