Podaj popkorn: ‘Til Infinity
Kilka słów o dokumencie opowiadającym historię jednej z płyt, która odcisnęła spore piętno na moim muzycznym rozwoju.
Czytaj dalej »Podaj popkorn: ‘Til InfinityKilka słów o dokumencie opowiadającym historię jednej z płyt, która odcisnęła spore piętno na moim muzycznym rozwoju.
Czytaj dalej »Podaj popkorn: ‘Til InfinityDla trzydziestolatków z hiphopową przeszłością to może być film ważny. Możliwe, że nie zapadnie szczególnie w pamięć. Ale może zostawi z kilkoma refleksjami.
Dużo tych “może”. Przejdźmy zatem może do mojego podsumowania.
Czytaj dalej »Podaj popkorn: “Adult Rappers” czyli rap to nie zabawa już
Zacząłem pisać tekst o serialowych rekomendacjach tej jesieni. Ale wyszło jak zwykle — rozpisałem się na tyle, że kontentem obdzielić mogę kilka samodzielnych postów.
A na pierwszy ogień — serial z kategorii political fiction.
Ekipa Jeźdźców powraca, by wyciąć kilka nowych nieprzewidywalnych trików.
Ale czy warto wybrać się na ich nowe przygody do kina?
Wczoraj w auli krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych miała miejsce premiera filmu dokumentalnego podsumowującego projekt Alpine Wall Tour.
A że był to film niezwykły, to chciałbym Wam o nim dwa słowa opowiedzieć.
Opis tego projektu miał trafić do wczorajszej Piąteczki. Ale w trakcie jej tworzenia opis rozrósł się do tak dużych rozmiarów, że postanowiłem poświęcić mu dedykowany post.
Publikuję w ramach filmowego cyklu Podaj popkorn, ale nie dajcie się zwieść. Jest tu też o muzyce!
Zatem… Oto on.
Są takie filmy, których obejrzenie od kilku lub kilkunastu lat — z nieznanych mi do końca powodów — odkładam na później. Ostatnio zacząłem nadrabiać te zaległości.
W niektórych przypadkach mam do siebie żal, że sięgnąłem po nie tak późno. A w innych… mam do siebie żal, że w ogóle po nie sięgnąłem.
Wstyd przyznać, ale dawno nie byłem w kinie. I nowe przygody 007 wydawały się być dobrą okazją, żeby to zmienić.
Od kilku dni na moim Fejsbuniu przetacza się fala skrajnych opinii — od peanów po hejty. Dołożę zatem swoje trzy grosze.
Udany napad kończący się wyrolowaniem jednego z członków, który przez kolejne 90 minut postanawia odzyskać co jego.
Znany z nieco lepszych filmów akcji mięśniak — Jason Staham, ładna dupeczka w postaci Jenifer Lopez i rozpoznawalne twarze w drugoplanowych rolach (szwagier z Breaking Bad i Bunk z The Wire). Plener zdjęciowy na Florydzie.
Brzmi jak niezły plan na piątkowy wieczór.
Czyżby?
Vincent Vaughn kojarzy mi się z kinem niskich lotów. Kojarzę go głównie z mniej abitnych komedii.
Ostatni film z jego udziałem zapadł mi w pamięć wyłącznie dlatego, że dzięki niemu filmowy product placement nabrał zupełnie nowego znaczenia. Bo Stażyści to film o dwóch dojrzałych facetach, którzy postanawiają rozpocząć staż w Google’u.
Najnowszy film z Vincem w roli głównej, czyli Niedokończony biznes, również nie zapowiada przełomu w jego karierze. I pewnie przeszedł bym obok niego obojętnie, gdyby nie nietypowa forma promocji.
“Forks over knives” to dokument, na którego zapowiedź natknąłem się w trakcie poszukiwań ciekawych filmów o tematyce kulinarnej i żywieniowej.
Szukałem go bardzo długo. Jeszcze w czasach, gdy w Złotych Łukach zamawiałem powiększony zestaw z bułką z dwoma kotletami, a po przyjściu do domu robiłem jajecznicę na boczku i tosty z poczwórną ilością sera.
Znalazłem go w momencie, gdy z fastfoodów zrezygnowałem całkowicie, po ser, jajka czy mleko nie sięgałem od kilku tygodni… i tylko mięso od czasu do czasu dziabnę…
Przeczytałem tą wiadomość wczoraj późno w nocy. Trafiło mnie tak, że musiałem obudzić Karolę, żeby jej o tym powiedzieć.
Nie stawiam wirtualnych świeczek. Nie wklejam fotografii okraszonych jego cytatami. Nie będę tu wymieniał tytułów z jego filmografii, które wywarły na mnie największe wrażenie (poza jednym). Nie będę też wstawiał filmów z jego solowymi stand-upami czy gościnnych udziałów w prowadzonym przez Drew Carey’a “Whose line is it anyway?”.
Ale po prostu, najzwyczajniej w świecie… jest mi smutno.
Obejrzeliśmy właśnie najnowszy film Scorsese, więc to dobry moment na odpalenie nowego cyklu.
W związku z poszerzaniem horyzontów i próbą przemycania tu więcej treści kulturalnych, w niniejszej serii znajdziecie moje rekomendacje (lub anty-) tego, co można zobaczyć w kinie, telewizji lub internecie. Have fun!