Z zeszłotygodniowych postów wynika, że mój powrót do pisania zbyt wielu z Was nie zainteresował. Nie ma się co dziwić — po roku milczenia, by o sobie przypomnieć będę musiał się trochę napracować.
Ocieplanie wizerunku rozpoczynam od serwowania muzycznych nowinek. W tym tygodniu jest wyjątkowo świeżo — wszystkie propozycje swoją premierę miały w ciągu ostatnich siedmiu dni. Smacznego!
No dobra… Już przy pierwszej pozycji możecie przyłapać mnie na kłamstwie. I wszystko wskazuje na to, że… raczej nie ostatnim.
Co prawda “Tuxedo II” czyli drugi album w dorobku duetu Jake One i Mayera Hawthorne’a ujrzał światło dzienne w marcu 2017, ale kilka dni temu premierę miał wideoklip do otwierającego ten album “Fux with the tux”. A że każda okazja jest dobra, by przypomnieć ten fenomenalny projekt, to i tą propozycją rozpoczynam dzisiejsze zestawienie.
Pod numerem dwa znajdziecie nowy singiel Rudimental, do współpracy przy którym zaprosili między innymi Macklemore’a. I cieszy mnie ten numer niezwykle. Bo choć ostatnie dokonania Bena nie trafiają zbytnio do mnie, to tutaj dostaję takiego Haggerty’ego, o jakiego walczyłem. Co do warstwy muzycznej — przez cały utwór czekałem na jakiegoś porządnego dropa i zagęszczenie klimatu. I mocno się zawiodłem, bo zdecydowanie brakuje mi tu rudimentalowego uderzenia. Ale czekam na rozwój wydarzeń z zaciekawieniem.
Tik tak! Chris Dave And The Drumhedz to jednak z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier najbliższych tygodni. Na wydanym przez Blue Note Records albumie gościnnie pojawią się między innymi Anderson .Paak (dwukrotnie), Goapelle, Phonte z Elzhiem czy Bilal. “Black hole” jest czwartym przeciekiem zapowiadającym ten album i zdecydowanie dzięki niemu ostrzę sobie zęby coraz bardziej.
Choć od premiery “Red Pill Blues” Maroon 5 minęło już kilka dobrych tygodni, to kilka dni temu premierę miał klip do utworu “Wait”. Ani utworowi, ani tym bardziej obrazkowi do niego nie chcę poświęcać zbyt wiele czasu tutaj. W warstwie muzycznej — ot, solidny pop, który pewnie grają wszystkie stacje radiowe świata. W warstwie wizualnej — nic specjalnego, bo klip w całości oparty jest o snapczatowe filtry. Więc dlaczego ja o nich tutaj? Bo przy okazji “Wait” doczekało się remiksu w wykonaniu Chromeo. A że tych wariatów niezwykle szanuję, więc znajdziecie ten utwór pod czwóreczką.
Na obrazek od zespołu Drekoty natrafiłem wraz z komentarzem:
najlepszy klip jaki powstał w Polsce od bardzo dawna
… i nie wypada mi się z tym nie zgodzić. Jest zacnie.
#DajcieZnaćJakMiPoszło