Zwięźle: Sąsiedzi. Ponownie
Chwilę temu wspominałem Wam o pewnej wojnie podjazdowej. Batalii toczonej o miejsca parkingowe pomiędzy sąsiadującymi ze sobą wspólnotami mieszkaniowymi.
Otóż historia ta ma dalszy ciąg. Ale zamiast jak bohater filmów Barei, zaczynam się czuć jak Adaś Miauczyński. Z “Dnia świra”.