Piąteczka #62
Piątkowe cześć.
Dziś zabieram Was w podróż. Do “Paryża”, na wzgórza wokół San Francisco, w Beskidy oraz objazdówkę po Polsce. Z lotu ptaka i okien pociągu.
Bawcie się dobrze, dzieciaki!
Piątkowe cześć.
Dziś zabieram Was w podróż. Do “Paryża”, na wzgórza wokół San Francisco, w Beskidy oraz objazdówkę po Polsce. Z lotu ptaka i okien pociągu.
Bawcie się dobrze, dzieciaki!
HALO! Mówię do Ciebie. Tak, DO CIEBIE WŁAŚNIE!
Jesteś tam? Czytasz to co tu dla Ciebie przygotowałem? Jeśli tak, to daj jakiś znak! Jeśli fajnie, to pochwal. Jeśli niefajnie, to ochrzań. Ale daj jakiś znak, okej?!
Aha. I koniecznie zapisz się do newslettera.
Temat zamachów terrorystycznych powraca jak bumerang.
Ale pierwszy raz obserwuję w mediach społecznościowych taką falę nienawiści skierowaną w stronę osób, które solidaryzują się z ofiarami…
Pół roku temu spędziliśmy z przyjaciółmi sześć dni w Paryżu. Ponieważ przeżywałem wówczas blogową martwicę mózgu, zabrakło podsumowania tej wyprawy. Wracam tam ostatnio często myślami — pod Wieżę, pod łuki, na Montmartre, do dzielnicy łacińskiej i do De La Villette… Do tych parków, nad kanały i w te magiczne uliczki… Do bagietek, do ślimaków, do zup cebulowych, do serów, win i cydrów… I do eklerek, i do makaroników, i do kruasą…
Chodźcie, opowiem Wam po krótce jak było!