Piąteczka #69
Uszanowanko. Skoro piątek, to czas na nową Piąteczkę.
Wciąż nie obiecuję, że wrócą regularnie, ale póki jest — zacieszajcie.
Uszanowanko. Skoro piątek, to czas na nową Piąteczkę.
Wciąż nie obiecuję, że wrócą regularnie, ale póki jest — zacieszajcie.
Tadaaam. Nikt się zapewne tego nie spodziewał. Tęskniliście?
Witajcie w piątek.
Zanim zaczniecie świętować nadejście weekendu, zapoznajcie się z Piąteczką. Czyli zestawem pięciu linków z okazji piątku. Smacznego!
Dziś tygodnia koniec i początek.
Więc uczcijmy piątek w jedynie właściwy sposób. Czyli zestawem pięciu ciekawostek, które spodobają Wam się na tyle, że z chęcią podacie ten tekst dalej.
No, dalej — wyzywam Was!
Piątek dziś, czyli pora na porcję pięciu linków z okazji piąteczku. Bo przecież dziś piątek.
Więc smacznego.
Przesyłam gorące pozdrowienia z Chałup.
Ale urlop urlopem, a obowiązki obowiązkami. Skoro dziś piątek, to czas na Piąteczkę. Czyli pięć ciekawostek z różnych czeluści internetu z okazji piątku. Piąteczka. Kumacie?
Okrągły numerek dzisiejszego odcinka zobowiązuje. Starałem się jak mogłem.
Dobra, tak na prawdę to nie starałem się w ogóle. Ale i tak jest najlepiej.
HALO! Mówię do Ciebie. Tak, DO CIEBIE WŁAŚNIE!
Jesteś tam? Czytasz to co tu dla Ciebie przygotowałem? Jeśli tak, to daj jakiś znak! Jeśli fajnie, to pochwal. Jeśli niefajnie, to ochrzań. Ale daj jakiś znak, okej?!
Aha. I koniecznie zapisz się do newslettera.
Uszanowanko.
Dzisiejsza piąteczka w całości poświęcona jest stronie wizualnej. No, może w 80%, bo jest też o muzyce. Ale w formie filmowej. Więc może jednak…?
Nie ważne. Chciałbym się tylko upewnić — wiecie co macie zrobi
Czterdziesty czwarty raz witam się z Państwem w piątek. Dzisiejsze zestawienie zdominowały dwa wątki — archiwalia i deskorolka.
Zobaczcie zresztą sami.
Cześć się z Państwem po raz czterdziesty drugi.
Dziś o końcu kolejnego ważnego wydawnictwa promującego archiwa polskiej muzyki rozrywkowej, śmiesznej deskorolce, historii pewnych dżinsów, panoramicznej wizycie w serwerowni oraz spacerze po pieczarze Batmana.
Z tygodnia na tydzień, gdy piątek zbliża się coraz większymi krokami, pojawia się u mnie poczucie spełnienia pewnego obowiązku… Wywiązanie się z postawionego przed sobą zadania czasem przychodzi mi z lekkością, a czasem rodzi się w bólach.
Ostatnimi czasy targają mną pewne myśli, by na jakiś czas ten cykl zawiesić. Zwłaszcza, że choć znaleziska trafiają mi się zacne, to weny do ich obszernego opisywania zbytnio nie posiadam.
Zapowiadam więc, że losy tego cyklu są bliżej niedookreślone. Śpieszcie się kochać piąteczki — tak szybko odchodzą.
Ale póki co… Czytajcie i oglądajcie. I dajcie w ogóle jakiś znak życia, okej?
Stanąłem przed wyborem: nie wrzucać nic lub napisać krótko.
Wybrałem bramkę numer dwa. Zapraszam.
Wybaczcie, ale dziś Was zmuszam do czytania. To Piąteczka, w której 80% materiałów odsyła Was do jakichś dłuższych tekstów. Taka moja misja — cała Polska czyta rekomendacje od Aksia. O.
To był strasznie nudny tydzień na Fejsbuku. Tylko jeden z poniższych linków pochodzi z tego źródełka. Resztę musiałem wygrzebać sam.
Dzisiaj dwie absolutne (dla mnie) petardy oraz przynajmniej jeden zapychacz. Zgadnijcie które to które. Smacznego!