“Thinking too much, doing too little. A zawsze chodziło przecież tylko o to, by pisać”. Tymi słowami 24 lipca 2012 zakończyłem krótki wstępniak, który zapoczątkował istnienie marki My Name Is Aks. Pozwólcie, że podzielę się dziś z Wami kilkoma przemyśleniami. I rozdam kilka koszulek.
Siedem lat
Siedem lat temu przywitałem się z Wami mówiąc “Cześć!”.
Od tego czasu zaliczyliśmy zmianę platformy (z Blogspota na własnego WordPressa), ze trzy zmiany layoutu i kilka równoległych projektów, jak Degustacje Groszków, Photo Sorry, vlogowe Uszanowanko czy Cap Crap.
Siedem lat to 441 opublikowanych tekstów, 760 fanów strony na fejsbuku, 732 obserwujących konto na instagramie, 90 subskrypcji kanału na jutubku i 40 członków fejsbukowej grupy My Name Is Aks — imperium.
Siedem lat to też sinusoida mojej aktywności. Bywały lata tłuste — jak 2016, w którym w ramach projektu #1Dziennie opublikował tu ponad 200 tekstów (czyli… połowę ze wszystkich opublikowanych w historii tego bloga), bywały lata chude — od stycznia 2018 do dziś ukazało się tu w sumie 25 tekstów.
Siedem lat to ciągły emocjonalny rollercoaster i próba zrozumienia po co mi blog. Próba szukania swojego miejsca w blogosferze, walki o zasięgi i udowadniania innym oraz sobie, że to wszystko ma sens.
Podsumowywałem swoją działalność po roku istnienia marki My Name Is Aks. Zrobiłem to również po trzech latach. Czas na kolejną retrospekcję.
Podsumowanko
Przez siedem lat budowałem wokół siebie wizerunek autora najczęśniej nieczytanego bloga w Polsce. I jeśli spojrzeć w liczby — statystyki odwiedzin, ilość komentarzy czy udostępnień, liczbę fanów na fejsie czy instagramie albo chociażby ilość sprzedanych koszulek (jedna sztuka) to znajdę tam uzasadnienie dla tej teorii.
Ale równocześnie — w moim wewnętrznym rozrachunku dochodzę do wniosku, że coś tam mi się jednak udało osiągnąć.
Przede wszystkim, pisanie bloga nauczyło mnie… pisania i redagowania tekstów. Mam świadomość, że nie jest to mistrzowski i urywający głowę poziom, ale z efektów pracy nad własnym warsztatem jestem zadowolony. Dziś to procentuje w trakcie przygotowywania wystąpień publicznych. Bo tworząc prezentacje, staram się budować jakąś opowieść i przede wszystkim myśleć o odbiorcy.
Miałem kilka dobrych tekstów pod kątem ruchu organicznego z wyszukiwarki Google’a (czyli osób, które tu trafiają na podstawie wyszukiwania jakiejś frazy), ale top of the top i absolutnym złotym strzałem był wpis o rodzajach czapek z daszkiem. Do dziś miesięcznie pojawia się tu kilkadziesiąt osób w celu zapoznania się z jego treścią.
W 2017 po kilku latach starań udało mi się dostać do grona uczestników w Blog Forum Gdańsk — największego i najważniejszego wydarzenia w polskiej blogosferze. Swoją drogą — owa edycja okazała się… być ostatnią. Przypadek? ;)
Miałem okazję wybrać się na kilka koncertów w ramach akredytacji. A z organizatorami Festiwalu Kultury Żydowskiej zbudowaliśmy już koleżeńsk0-partnerską relację, dzięki której co roku uczestniczę w tym wydarzeniu wyposażony w identyfikator z napisem “foto”.
Ale przede wszystkim — zakumplowałem się z kilkorgiem fajnych osób. Kto wie, możliwe że z częścią z Was nasze drogi prędzej czy później i tak by się skrzyżowały. Ale poznałem Was właśnie dzięki tej mojej pisaninie i… niezwykle mnie to cieszy :)
Chcesz koszulkę?
Nigdy o tym oficjalnie tu nie napisałem, ale… Jakiś czas temu założyłem sklepik z koszulkami na platformie Cupsell. Zrobiłem to głównie dla siebie — by mieć prosty sposób produkcji i zamawiania koszulek do własnej szuflady. Ale… jeśli uda mi się niektórych z Was na zakup namówić, to… czemu nie? :)
Wrzuciłem dziś do sklepu dwa nowe wzory, które stworzyłem z okazji urodzin blogaska. Z dedykacją dla Was. Tych, którzy mnie przez te wszystkie lata wspierali. Do końca miesiąca (czyli do 31/07/2019) wrzucam je bez prowizji sprzedawcy, czyli kupując koszulkę pokrywacie wyłącznie koszty jej produkcji i wysyłki. Jeśli masz ochotę ubrać się w jedną z nich to wersję damską znajdziesz tutaj, a męską — tutaj.
Opowiadaj!
Siedem lat to cała masa wygenerowanych treści… Część z nich bardzo dobrze mi się kojarzy. Część być może nigdy nie powinna powstać. A o istnieniu części już nawet nie pamiętam…
Chciałbym usłyszeć… co dałem Tobie.
Która ze stworzonych przeze mnie treści najbardziej utkwiła Ci w pamięci?
Odpowiedzi zbieram w dedykowanym poście na fanpejdżu (➡️CZYLI TUTAJ KLIK KLIK KLIK ⬅️). W komentarzach napiszcie, który ze stworzonych przeze mnie tekstów lub wideo zapamiętaliście najlepiej i dlaczego. W treści podlinkujcie do wspominianego materiału.
Na Wasze komentarze czekam do końca miesiąca (czyli do 31/07/2019). Spośród podesłanych odpowiedzi wybiorę trzy najciekawsze, a autorzy dostaną wyżej wspomniane koszulki.
Organizator tejże zabawy dopuszcza możliwość kontaktu za pomocą wiadomości na FB z wybranymi uczestnikami zabawy. Tak że przyłączając się do tej zabawy wyrażasz zgodę, żebym się potem z Tobą skontaktował. Proste? Proste.