W tym roku mieliśmy świętować trzydziestą edycję krakowskiego Festiwalu Kultury Żydowskiej. Nie odbędzie się z oczywistych względów. Niełatwą decyzję o jej przesunięciu na rok kolejny organizatorzy podjęli na stosunkowo wczesnym etapie ogólnopolskiej kwarantanny. Przez cały okres domowej izolacji dostarczali jednak różnych wirtualnych atrakcji.
Teraz, gdy stawiamy pierwsze kroki w nowej, postpandemicznej rzeczywistości, rusza “Prolog 30. FKŻ”. Z początku wciąż wirtualnie. Ale za to z mocnym przytupem!
Rusza prolog 30. FKŻ
Rozpocznie się z końcem czerwca. Czyli w czasie, gdy standardowo spotykaliśmy się na krakowskim Kazimierzu, celebrując kolejne festiwalowe edycje w tamtejszych synagogach, klubach i scenach na świeżym powietrzu. Prolog przygotowywać nas będzie do przyszłorocznej edycji przez najbliższych sześć miesięcy, bo trwać będzie do Chanuki. Czyli do grudnia. W tym czasie zaplanowanych jest ponad sześćdziesiąt wydarzeń. Te najbliższe — jeszcze póki co w wersji on-line.
Organizatorzy o Prologu piszą tak:
W trakcie całego Prologu 30. FKŻ usłyszycie jak zawsze u nas muzykę różnorodną. Zaprosiliśmy dla was Bastardę, Orkiestrę Klezmerską Teatru Sejneńskiego z Davidem Krakauerem, Brass Band Franka Londona, Jacaszka i Vox Varshe, Bester Quartet ze światową premierą swojej najnowszej płyty z muzyką Bajgelmanów, a także nową odsłonę krakowskiego projektu MLDVA, stworzonego przed kilku laty specjalnie na FKŻ.
Nie zabraknie oczywiście imprez DJskich: impreza otwarcia w Chederze z izraelskim BeatFoot, DJ Ludwik Zamenhoff w Alchemii, czy też kultowy Teder Weekender, który tym razem zagości w Chederze, ale też dzięki streamingowi pomoże Wam rozkręcić najlepszą domówkę ever!
Kalendarium wydarzeń możecie śledzić pod tym linkiem. Ale na start tej najdłuższej edycji festiwalu organizatorzy przygotowali dwa smakołyki.
Miałem okazję na ich temat zamienić ostatnio kilka słów z Robertem Gądkiem (jednym z festiwalowych spiritus movens), przy okazji oglądając kilka kadrów i fragmentów i wiem, że szykuje się absolutna petarda. O tych dwóch inauguracyjnych wydarzeniach chciałbym właśnie tutaj dziś.
Koncert Inauguracyjny: Iskry ognia FKŻ
Niedziela, 28/06, 19:00 | streaming | za darmo
Kiedy zobaczyłem listę muzyków, którzy mają pojawić się w trakcie koncertu inaugurującego Prolog, to długo przecierałem oczy ze zdumienia. Nie tylko dlatego, że jest tak obszerna. Ale znalazła się na niej zasadniczo większość ważnych dla mnie artystów, których w dużej mierze poznałem na przestrzeni ostatnich lat dzięki FKŻ właśnie. Wśród nich między innymi:
- Kutiman, którego pierwszy raz zobaczyłem na 25. edycji, a następnie — trzy lata później,
- David Krakauer, którego na 26. edycji widziałem z Kronos Quartet, a z którym to dwa lata temu uciąłem sobie przemiłą pogawędkę, gdy — po tym jak podszedłem po autograf — uśmiechnął się od ucha do ucha i powiedział “my to się już chyba mijamy od kilku lat na tym festiwalu, co nie?”; w sensie… wiecie… legendarny muzyk mówi do mnie, że mnie w sumie kojarzy z festiwalu… ❤️
- Eyal Talmudi oraz Sefi Zisling, których poza regularnymi występami z Kutimanem widziałem na FKŻ w miliardzie różnych kombinacji — w ramach Midnite Session, z Raymondą & The Europeans, z Emilem Kroitorem & The Trance-Moldavian Express, Sefiego z Gili Yalo oraz z własnym kwartetem, a Eyala z Nitaiem Hershkovitzem i Rejoicerem jako Time Groove,
- Ori Alboher, którego muzykę poznałem za sprawą 25. edycji, a dwie edycje później miałem okazję zobaczyć w towarzystwie oprawy wizualnej Kirtiana Fluxa,
- wspomniany już wyżej Gili Yalo,
- nasza krakowska MLDVA,
- Daniel Kahn, którego miałem okazję zobaczyć w ramach projektu The Brothers Nazaroff,
… a wymieniłem tu tylko artystów, których udało mi się w przeszłości uchwycić przez swój obiektyw. Bo choć powyższa lista już w tej formie jest imponująca, to nie jest kompletna.
Zanim jeszcze pojawiły się oficjalne komunikaty, zapytałem Roberta o zakulisowe szczegóły dotyczące koncertowej logistyki:
Nie chcieliśmy ryzykować kolejnego koncertu z łączeniami na żywo i muzykami siedzącymi w swoich czterech kątach. Więc pomyślałem, żebyśmy poprosili ich o nagranie klipów dla na. Będzie to więc bardziej film muzyczny, w którym klipy przeplatane będą rozmowami Janusza (Makucha, dyrektora festiwalu) z artystami.
Dostaliśmy rzeczy niebywałe! Światowa premiera klipu Kutimana, wielki come back Joshua Nelsona, kantorzy na hulajnogach, Daniel Kahn w pustym Berlinie, Ori Alboher jak zawsze wywalający w kosmos…
Będziemy na Negevie, w Jerozolimie, na ulicach Tel Awiwu, na dachu Nowego Jorku, w Chederze…
Szczerze mówiąc, jak oglądałem materiały, które dostaliśmy od artystów, to gęsia skóra walczyła z łzami, dreszczami, nogi rwały się do tańca… przerosło to nasze oczekiwania kompletnie!
Wszystko to za zupełną darmoszkę. Na Jutubie oraz Facebooku. I ja Wam bardzo gorąco polecam to wydarzenie!
Frank London’s Klezmer Brass Allstars
Niedziela, 5/07, 20:00 | streaming | za darmo
Dokładnie tydzień później, również w niedzielę, również za darmoszkę i również za pomocą streamingu będziemy mieli okazję zobaczyć wyjątkowy koncert wyjątkowego zespołu.
Projekt ten prawie udało mi się zobaczyć dwa lata temu, na 28. edycji festiwalu. Udało się prawie, bo choć w koncercie uczestniczyłem i muzyków słuchałem, to zabrakło głównego składnika — czyli Franka Londona. Który w związku ze złą pogodą po drodze miał problemy logistyczne i nie udało mu się dotrzeć na występ. Fragmenty zapisu tego wieczoru obejrzeć możecie w jednym z vlogowych odcinków.
O udziale Londona i jego brass bandu w projekcie Prolog Rober Gądek mówi tak:
Koncert Franka to jest milestone w historii FKŻ. Nagrał ze swoimi gośćmi pełen koncert na dachu Manhattanu. W ramach inauguracyjnego wydarzenia wykorzystamy jeden klip, ale całość tego koncertu pokażemy 5 lipca i to będzie już “normalny” koncert. Ok — zapis koncertu.
Nagrywali go pod okiem helikopterów i z demonstracjami na ulicy… Kontekst COVID i #BlackLivesMatter plus genialne wykony — to jest naprawdę mocny materiał!
Na festiwalowej stronie z kolei można znaleźć wypowiedź samego Londona na temat tego wydarzenia:
Koncert był pełen napięcia, naznaczony strachem przed wirusem, obawami z powodu zamieszek i policyjnej brutalności. Muzycy musieli dostosować czas nagrania by zdążyć wrócić do domu, przed rozpoczęciem godziny policyjnej. Dźwięki krążących nad głowami policyjnych helikopterów były wszechobecne. A mimo tego wszystkiego, frustracja przerodziła się w ekstazę. Moc i energia muzyków, którzy nie grali i nie koncertowali wspólnie przez ostatnie trzy miesiące stłumiła smutek utraty – utraty ludzi, pracy, spotkań, naszego życia jakim dotychczas żyliśmy – i przekształciła się w radosne świętowanie ku czci życia, muzyki i wspólnoty.
Miałem okazję podejrzeć kilka krótkich fragmentów tego koncertu i szczerze przyznam — WARTO!
W domu z #FKŻ
We wstępniaku wspomniałem, że w trakcie pandemii organizatorzy festiwalu dostarczali trochę wirtualnej rozrywki.
Na ich instagramowym koncie uruchomili projekt “30 / 30”, w ramach którego publikowane były archiwalne zdjęcia z poprzednich edycji wraz z różnymi anegdotami i zakulisowymi historiami. Przeczytać tam można m.in. o tym:
- jaką festiwalową rolę odegrał klub Singer,
- jak SoCalledowi deszcz zalał sampler i trzeba było szukać podobnego urządzenia w Krakowie,
- która artystka czekała na swój festiwalowy występ najdłużej (12 lat!),
- co od wielu lat jest najbardziej poszukiwanym towarem na festiwalu,
- który artysta mówi sam o sobie, że jest najgorszym koszmarem sennym Ku-Klux-Klanu.
Mam nadzieję, że projekt ten będzie kontynuowany jak najdłużej, bo jest to kopalnia ciekawostek i festiwalowych anegdot!
Oprócz tego, na Vimeo pojawiło się trochę archiwalnych filmów dokumentujących poprzednie edycje, a Spotify — seria playlist “WdomuZfkż”, w ramach których organizatorzy dzielą się tym, co im w duszy gra. Oficjalnie pojawiło się siedem zestawień:
- FKŻ playlist nr. 01 — JANUSZ
- FKŻ playlist nr. 02 — KASIA
- FKŻ playlist nr. 03 — JULA
- FKŻ playlist nr. 04 — EDYTA
- FKŻ playlist nr. 05 — JOWITA
- FKŻ playlist nr. 06 — ROBERT
- FKŻ playlist nr. 07 — KLAUDIA
Nieoficjalnie na Spotify funkcjonuje również ósma playlista — #WdomuZfkż AKS. Bo pomysł z tymi tymi zestawieniami spodobał mi się do tego stopnia, że… spontanicznie postanowiłem zrobić swoją ;)
Lista zawiera utwory artystów, których przez ostatnich kilkanaście lat poznałem dzięki Festiwalowi. Kolejność ma znaczenie, bo starałem się ułożyć je tak, żeby budować jakieś napięcie ? Znajdziecie ją, klikając w poniższą grafikę