Taki cykl oto sobie wymyśliłem, żeby zmuszać się do w miarę systematycznych aktualizacji na blogu. Tekst będę starał się tworzyć na bieżąco, podsumowując wydarzenia z kończącego się dnia i zgromadzone przez tydzień materiały publikować będę z końcem danego tygodnia.
Można zaczynać.
Poniedziałek, 5.11
Mezo i jego Jerzyk… Ten troll polskiego rapu nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Jak nie świeci w telewizji publicznej tyłkiem w złotych leginsach, to próbuje zwrócić na siebie uwagę “Bajką o Jerzyku”. Dziękuję, nie kupuję.
Wtorek, 6.11
Dzięki uprzejmości Marka i Donaty z Embryo Nagrania rano (na kilka dni przed premierą) trafiła w moje ręce nowa płyta Dwóch Sławów. Jest rozpierdol.
Tekstowo jak zwykle nieszablonowo i poza kontrolo plus łamiące kark bity — jeżeli ta płyta też przejdzie bez większego echa, to proszę o zatrzymanie pociągu — chcę wysiąść.
Ze świetnym numerem (i — przy okazji — klipem) wjechał Eldo. Obraz zresztą rejestrowany w Krakowie (piona dla Kuby za rolę SBka).
Ale i tak tematem dnia było losowanie lotto. Standardowo — nie trafiłem ani jednej cyfry. Oczywiście, jak to przy okazji kumulacji bywa, chwilę po losowaniu w studio strona LOTTO.pl zanotowała epickie przeciążenie. MegaLotto.pl i WynikiLotto.pl zresztą również.
Środa, 7.11
Odbyła się gala Mixx Awards 2012, zorganizowana przez Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska. Ogłoszono na niej, że zostałem Człowiekiem Roku 2012. Ty, drogi czytelniku, również.
W kategorii, w której nagroda — cytując komunikat ze strony mixx-awards.pl — zostanie przyznana indywidualnie za ponadprzeciętne zasługi dla interaktywnego marketingu i reklamy podczas trwania kariery zwyciężyli… polscy internauci.
Piotr Kowalczyk, prezes Zarządu IAB Polska skomentował to w następujący sposób:
Nagroda jest za umiejętność wykorzystania internetu do tego żeby móc w sposób słyszalny wziąć udział w dyskusji na rożne tematy społeczne i polityczne, oraz umiejętność organizowania się w sprawach istotnych dla wszystkich ludzi korzystających z internetu
Spoko, fajnie będzie to w CV wyglądać.
Tyko zastanawia mnie jak to z tą nagrodą jest — przyznawana indywidualnie czy zbiorowo?
Czwartek, 8.11
Na Exformers wjechał bardzo dobry wywiad z Racą. Rozmowę z Rafałem próbowaliśmy ogarnąć od kilku miesięcy (czyli premiery ostatniej płyty, nota bene wydanej u Marka), udało się na chwilę przed wydaniem kolejnego materiału. Rozmowa szczera, bez cukru, bułki przez bibułkę i zbędnego owijania w bawełnę. Ciężko mi było wybrać najciekawsze cytaty, więc po prostu — wskoczcie tam i ogarnijcie całość. Swoją drogą — blisko sto lajków artykułu zrobionych w 3–4 godziny od momentu publikacji mocno podbudowuje.
Udało nam się w końcu spotkać z Tomkiem Totoniem, by wybrać zdjęcia ze ślubu / wesela / sesji. Będzie dobrze. Chociaż dopiero za… dwa miesiące. Poniżej przedsmak efektu końcowego.
Piątek, 9.11
Hit internetów od rana: theuselessweb.com, czyli zbiór najbardziej bezużytecznych stron w sieci. Znajdziecie tam linki do falującego robaka, hipnotyzującej ropuchy czy strony, która odpowie czy twój komputer aktualnie jest włączony. Zdecydowanie: must check.
Warto wspomnieć, że wjechał klip do numeru Igora z Temzkim i Roux Spaną. I warto napisać, że bardzo jest to dobre!
Sobota, 10.11
Przegapiłem wrzucenie swoich typów w ramach soboty subskrypcji. Bardzo fajna inicjatywa na FB, w ramach której co tydzień ludzie spontanicznie wrzucają propozycje kogo warto z różnych powodów śledzić na fejsiku. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu się ogarnę z tym tematem.
Wieczorem wybrałem się do Radaru na Kidsuke czyli projektu, który tworzą Kidkanevil i Daisuke Tanabe. Uczucia miałem bardzo mieszane. Odsłuchy materiałów na YT sugerowały, że może być albo bardzo dobrze, albo bardzo źle.
Na szczęście wygrała opcja numer jeden. Rzekłbym, że efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Radar to bardzo fajne miejsce. Można narzekać, że toaleta maleńka i kilometrowe kolejki, a sala taneczna zaprojektowana jest tak, że albo stoisz w saunie pomiędzy ludźmi, albo totalnie nic nie widzisz… W każdym razie ilość osób wpuszczonych do środka była optymalna, a atmosfera iście rodzinna.
W kwestiach muzycznych, po pierwsze: bardzo fajny bifor w wykonaniu Sid Ponga.
Po drugie: trochę niezrozumiały był dla mnie live act JealousGuy — małej azjatki ubranej w sukienkę w grochy serwującej posiekane dźwięki z mpd… Miałem wrażenie, że sporo rzeczy się tam ze sobą nie zgrywało, w związku z czym set, który z początku zapowiadał się fajnie, dosyć szybko mnie zmęczył…
Po trzecie: gwiazdy wieczoru rozniosły Radar na strzępy. Kidkanevil uzbrojony w mpd26 i Daisuke ogarniający apc40 udowodnili, że są wirtuozami swoich maszyn. Swoim setem, w którym mieszali idm, drum’n’bass, trap, noise, dubstep i pewnie wiele innych dziwnych brzmień, które nie do końca potrafię zdefiniować, przenieśli mnie do zupełnie innej galaktyki. Wysoka piątka dla Kuby za ogarnięcie tematu, bo zdecydowanie było to jedno z lepszych tegorocznych wydarzeń na krakowskiej mapie.
Niedziela, 11.11
Święto Niepodległości, blablabla… Nie biegam, nie jaram się, szczerze mówiąc — mam gdzieś. W poprzednich latach śledziłem z zaciekawieniem przebieg poszczególnych wojenek polsko — polskich… Dziś jest to tak przewidywalne, że nawet nie chce mi się na ten temat czytać. Jakiś czas temu zacząłem pisać tekst o tym, dlaczego uważam się za szczęśliwego człowieka i chyba przy okazji tej dzisiejszej polityki przyszedł czas żeby się z nim uporać.
Swoją drogą — dostałem od żony doskonały notesik paperblanks. Wymarzony, bo wiążę z nim bardzo konkretne plany. Póki co — morda w kubeł, dopóki nie zacznę ich realizować. Ale zajawiam, żebym w przyszłości mógł się odwołać do tego, że przecież już o nim wspominałem ;)
Podsumowując
Zabrałem się za spisywaniem tego wszystkiego na bieżąco w trakcie tygodnia i w pewnej chwili zacząłem zastanawiać się czy taka formuła w ogóle ma sens… Ale w myśl zasady zapisanej na pewnej koszulce przez pewną firmę, którą to koszulkę mi kiedyś obiecano, ale nigdy nie wysłano (pozdro, Goo ;)): haters gonna hate, bloggers gonna blog. Więc dam mu przez chwilę szansę.