Wczoraj w auli krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych miała miejsce premiera filmu dokumentalnego podsumowującego projekt Alpine Wall Tour.
A że był to film niezwykły, to chciałbym Wam o nim dwa słowa opowiedzieć.
Jacek
Życie krzyżuje moje drogi z wieloma ciekawymi osobistościami.
Jedną z nich jest Jacek Matuszek. Poznaliśmy się, gdy dołączyłem do ekipy FreshMaila. On wówczas zajmował się operatorką i montażem w działającym w strukturach Opcomu Diamonds Factory. I wszyscy razem zajmowaliśmy jedną powierzchnię biurową. Zawsze uśmiechnięty, zawsze zarażający pozytywną energią.
Po zamknięciu studia mieliśmy okazję współpracować jeszcze przy projekcie realizowanym na potrzeby freshmailowego udziału w konkursie Ekomersy. I był to chyba najszybciej zrealizowany projekt w jakim maczałem palce. Bo od wymyślenia scenariusza, to zmontowania pierwszej wersji (która w zasadzie okazała się być finalną) nie minęła doba!
Wiedziałem, że Jacek się wspina. Ale nie miałem pojęcia, że jest aż takim kozakiem!
Alpine Wall Tour
Razem z Łukaszem Dudkiem pokonują skały od dobrych kilku lat. Uprawiają wspinaczkę sportową. Czyli?
Wspinaczka sportowa górska to pokonywanie ścian, gdzie liczy się jej trudność, a nie wysokość. O powadze danej drogi decydują poszczególne odcinki tzw. wyciągi. Czym są one trudniejsze, tym wspinaczka staje się dłuższa i wymagająca.
Wspinamy się klasycznie tzn. musimy przejść wszystkie odcinki bez odpadnięcia tylko przy użyciu siły własnego ciała. Lina i sprzęt służą nam jedynie do asekuracji. *
W zeszłym roku powołali do życia projekt, w którym rzucili sobie nie łatwe wyzwanie. W zasadzie — najambitniejsze ze wszystkich, których do tej pory się podejmowali. Postanowili zmierzyć się z trzema dość trudnymi ścianami..
Pierwszą z nich był Silbergaier. Razem z End of Silence oraz Des Kaiser Neue Kleider tworzą tak zwaną Alpejską Trylogię. Do kompletu brakowało im właśnie tej pierwszej. Po jego pokonaniu, mieli stać się pierwszymi Polakami, którzy zdobyli alpejskie trio.
Drugą było Brento Centro. Trasa, która po wytyczeniu jej w 2010 roku nigdy nie została powtórzona ponownie.
Punkt trzeci planu zakładał zdobycie alpejskiej Panaromy. Jednej z trzech najtruniejszych i najbardziej spektakularnych dróg świata.
I o tym czy chłopakom udało się zrealizować powyższy plan opowiada podsumowujący projekt dokument.
Film
Nakręcony przez Wojtka Kozakiewicza materiał jest niezwykły w każdym obszarze.
To opowieść o braterstwie, przyjaźni, bezgranicznym zaufaniu, wsparciu i wzajemnym motywowaniu się do pokonywania kolejnych barier swojego organizmu.
To historia o cierpieniu, fizycznym bólu i psychicznej walce z samym sobą. O przełamywaniu blokad, pokonywaniu lęków i dążeniu do celu mimo zdartych butów czy obdartej skóry.
To opowieść o trudnej relacji wspinacza z pokonywaną przez niego górą. Przepełnionej złością i bezsilności. Ale i radością z każdego zaliczonego podejścia. Oraz zdobycia szczytu. Choć czasem zmęczenie jest tak duże, że wejście na górę przyjmowane jest z obojętnością. Wówczas liczy się tylko sen.
To wszystko zamknięte zostało w fantastycznych kadrach. Zaskakujących i nieoczywistych. Materiał zapiera dech w piersiach. Szczerze mam nadzieję, że nie przepadnie w domowych szufladach i trafi do jakiejś dystrybucji.
Jeśli choć trochę Was zaciekawiłem, to wygospodarujcie sobie w jutrzejszy trochę wolnego czasu. Bo o godzinie 19 w auli ASP odbędzie się drugi pokaz.
WARTO!
Galeria
Przy okazji wczorajszej premiery przechwyciłem Jacka aparat i zrobiłem małą fotorelację. Kilka podrzucam poniżej, a więcej zdjęć znajdziecie na fanpage’u AWT.
* cytat pochodzi z opisu kampanii AWT na PolakPotrafi