Cześć.
Dziś piątek, więc czas na Piąteczkę. Czyli pięć ciekawostek z okazji piątku.
No to cześć.
Winyle i studio Q‑Tipa
Jeśli się jeszcze nie zorientowaliście, że A Tribe Called Quest wydało dziś nowy album, to znaczy że chyba od rana nie zaglądaliście do mediów społecznościowych. Sam na ten temat napisałem cztery posty na fejsiku. Bo warto sprawdzić tę płytę. Od momentu uruchomienia odsłuchu wyglądam mniej więcej tak:
Jeśli jednak jakimś cudem nadal nie trafiłeś na odsłuch albumu, to proszę — oto on. Nawet jeśli przerwiesz dalszą lekturę i już do tej Piąteczki nie wrócisz — wybaczę. Są po prostu rzeczy ważne i ważniejsze. A nowy album — po osiemnastu latach przerwy — zespołu, który miał tak ogromne znaczenie dla rap gry jest zdecydowanie warte rzucenia wszystkiego. Zwłaszcza, że to album doskonały.
Szukałem na tę okoliczność jakichś świeżych ciekawostek związanych z ATCQ. I trafiłem na śniadaniowy program CBS, który odwiedza z kamerą dom Q‑Tipa. Sama rozmowa większej wartości merytorycznej nie ma, ale…
Po pierwsze — kolekcja płyt Tipa zapiera dech w piersiach:
Po drugie — w jego domowym studio stoi stół mikserski, na którym powstały między innymi dwie pierwsze płyty The Rammones i pierwszy album Blondie. Pracowali tu Kanye, Kendriczek czy Pani Gaga.
Trzeci materiał poświęcony jest białej tablicy, na której ostatecznie ukształtowała się lista utworów na “We Got It From Here…Thank You 4 Your Service”. To wideo jest najbardziej bzdurne, ale… wrzucam dla dopełnienia całości wizyty CBS.
Jak wygrywać wybory?
No więc… wygrał.
Prezydentem Stanów Zjednoczonych został koleś, któremu analitycy rok temu dawali 1% szans, że w ogóle zostanie kandydatem Republikanów. Można twierdzić, jak Jason Hunt, że dla nas “ten wybór ma takie samo znaczenie jak wybór każdego innego prezydenta na świecie”. Trochę się jednak obawiam, że gość, który tweetuje wszystko co mu tylko przyjdzie do głowy (czasem takie bzdury, że odbierano mu telefon, żeby już ich nie mógł wysyłać), będzie miał teraz dostęp do kodów atomowych…
Ale nie od dziś wiadomo, że to właśnie to jest głównym kluczem do sukcesu w wyborach. Czasem nawet im bardziej niedorzeczne i wyssane z palca obietnice będą, tym szanse na zwycięstwo większe (siemano, Polsko!).
Jakiś czas temu New York Times przygotował fajny materiał na temat tego, jak wygrać wybory. Obejrzyj nawet jeśli polityka zwisa Ci. Bo tak na prawdę wcale nie o niej jest ten materiał. A o storytellingu.
Jak powstało The Du-Rites?
Jeśli odsłuchałeś poniedziałkowy Sztos Alert, to znasz już The Du-Rites. Jeśli nie, to w wielkim skrócie — dwóch gości pozornie z odmiennych planet, którzy grają funk jak oszołomy. Duet składa się z hiphopowego producenta / rapera J‑Zone’a oraz Pablo Martina, który na przełomie ’80 i ’90 lat współtworzył new wave’owy Tom Tom Club.
The Du-Rites powstało, ponieważ…
Zresztą, czemu ja mam opowiadać tę historię, skoro mogą to zrobić sami artyści?
O typografii. Statycznej i ruchomej
Dawno nie było nic o typografii.
Więc nadrabiam zaległość krótkim wideo o historii literek animowanych:
Odnajdź spokój
Jeśli masz już dość słuchania, czytania i oglądania na okrągło materiałów i komentarzy na te same tematy, to obejrzyj sobie piękne kadry z Rocky Mountain. Odnajdziesz spokój w tym materiale. Obiecuję.