O ile stworzenie samej Piąteczki sprawia mi przyjemność, to napisanie tego wstępniaka jest jak drzazga.
Uff. Napisałem to w końcu.
Więc, żeby nie przedłużać: dzisiaj trochę prywaty. I miejscami mocno poza wątkiem. Smacznego.
Fotografia komercyjna na nowo
Z pracami Pawła Fabjańskiego zetknąłem się za sprawą pierwszych płyt Ostrego. Bo to właśnie on odpowiadał za fotosy umieszczone na takich okładkach jak “Masz to jak w banku”, “Jazzurekcja”, “HollyŁódź” czy w końcu wybitne “Jazz, dwa, trzy”. Za tą ostatnią został zresztą wyróżniony w konkursie Złotych Orłów w kategorii Design/Fotografia.
Trochę później Exformers objęło patronowatem łódzki cyklem imprez Soul Confectionery organizowanych przez Cookie Monstera (o naszej znajomości wspominałem w piętnastej Piąteczce). W paczce z materiałami informującymi o imprezie z udziałem Pete’a Isaaca z Jelly Jazz znalazłem genialne fotosy. Między innymi taki:
I przy okazji tej świetnej sesji zdjęciowej dowiedziałem się, że… Adam i Paweł to bracia. A dzięki tej znajomości udało mi się dostać od Pawła wraz ze zgodą na wrzucenie na Exformers paczkę niepublikowanych fotosów z wspomnianej przed chwilą sesji Ostrego do “Jazz Dwa Trzy”.
W każdym razie, śledzę poczynania Pawła od wielu wielu lat i niezwykle szanuję. Podejrzewam, że i Wy nie raz zetknęliście się z jego pracami, bo poza ludźmi ze świata kultury w swoim portfolio posiada również wiele prac reklamowych.
A Was dziś zachęcam do lektury ciekawego wywiadu, którego fotograf udzielił Digital Camera Polska.
Czytaj tutaj: [ KLIK KLIK KLIK ]
Top 10 editów z kogucikiem
Wraz z pojawieniem się Sztos Alertów postanowiłem nieco ograniczyć wątki muzyczne w Piąteczkach. Na pewno nie całkowicie. Ale nie znajdziecie tu już informacji o jakichś nowych singlach ulubionych wykonawców czy interaktywnych klipach, jak to miało miejsce w poprzednich piątkowych edycjach. Ale bankowo pojawiać się tu będą odwołania do wywiadów, filmów dokumentalnych czy innych materiałów audio wizualnych. Oraz zestawień.
Takich jak opublikowany przez Kacpra Kapsę na łamach F5 ranking najciekawszych editów wydanych przez The Very Polish Cut Outs. O tych wydawnictwach wspominałem przy okazji muzycznego podsumowania 2k14 .
Od czasu zaginięcia Fonoteki to aktualnie jedyny znany mi projekt, który na swój sposób oddaje hołd polskiej muzyce rozrywkowej. Więc warto śledzić.
Sprawdzaj cały ranking, bo dobro: [ KLIK KLIK KLIK ]
Północna Korea jak u Andersona
Gdybym miał stworzyć listę ulubionych reżyserów współczesnego kina, jego nazwisko wpisałbym niewątpliwie na pierwsze trzy miejsca. Cieszą mnie kolejne filmy Allena, Scorcese, Tarantino, Nolana czy Aronofsky’ego, ale prace żadnego z nich nie wywołują u mnie tak żywiołowych emocji jak te, które wyszły spod ręki Wesa Andersona.
Odkryłem go dosyć późno, bo za sprawą “Pociągu do Darjeeling”. I choć nadal nie obejrzałem jego wszystkich dokonań, na każde kolejne czekam z zapartym tchem.
Głównym powodem tej fascynacji jest niezwykła prezentacja świata przedstawionego w jego filmach. A składają się na nią trzy elementy: symetria, kolory i absolutna dbałość o szczegóły.
Mógłbym tu szczegółowo rozpisać się rozkładając na czynniki pierwsze te składniki, ale wystarczy, że podrzucę trailer ostatniego “The Grand Budapest Hotel”. Zrozumiecie o co mi chodzi.
A teraz udajcie się na tumblera z fotosami wnętrz z Północnej Korei… Nierealne!
Zobacz tutaj: [ KLIK KLIK KLIK ]
Szop Pumpkin
Jesteśmy z Karolą mocno skrzywieni na punkcie zwierząt.
Mamy prosty plan — wejść w posiadanie obrzydliwego bogactwa. By w jakimś ciepłym klimacie mieć duży dom z posiadłością. A na niej, poza sforą psów, miniaturową świnkę, misia koala, szympansa, tygryska i żyrafę. Te ostatnie najlepiej też miniaturowe. Oczywiście wszystkie te zwierzaki uratowane, a nie ze szmuglu. Tak tylko napiszę, żeby nie doszło potem do linczu jak już to wszystko ogarnę.
Generalnie, dopóki nie mieliśmy kundla, raz na jakiś czas zdarzały nam się wieczory spędzone na oglądaniu psów na Jutubie. Ten etap mamy już za sobą, bo dzięki Banksy’emu mamy seanse na żywo. Ale nadal zdarza nam się oglądać różnego rodzaju zwierzaki w necie. Dla przykładu — takie pandy. Poza tym śledzę masę różnych psów na Fejsie i Instagramie.
W każdym razie, dzisiaj odkryłem, że ktoś spełnia jedno z moich marzeń. Nie miałem pojęcia, że można… udomowić szopa. I jestem pewien, że dogadałby się z żyrafą i szympansem.
Sprawdzaj szopa Pumpkina: [ KLIK KLIK KLIK ]
A jeśli nie lajkujesz jeszcze fanpejdża mojego kundla, to czyńże to czym prędzej.
Bo przecież bloga na Fejsiku oczywiście lubisz już od dawna.
D.Vader
Ok, ok — zastanawiałem się czy jest w ogóle sens wrzucać ten wątek tutaj, bo przecież widział go już cały świat i pewnie ze dwie planety ościenne. Chociaż z drugiej strony… byłem 97 osobą lajkującą fanpejdż projektu.
W każdym razie — wyznam Wam pewna prawdę dotyczącą Piąteczek. Bo chyba nigdy tego wcześniej nie zwerbalizowałem. Otóż publikowane linki pojawiają się tu nie tylko dlatego, że chcę się z Wami podzielić ciekawymi znaleziskami. Bo umówmy się, drogi czytelniku — jesteś jedną z niewielu osób, która w ogóle do tego dociera.
Linki te to swego rodzaju archiwum ciekawostek, do których kiedyś w przyszłości będę chciał wrócić. I żeby nie szukać na mejlu, w zakładkach, na fejsie, wśród notatek Evernote’a czy na innych Delicious (o matko, jak ja tam dawno nie zaglądałem!), to spisuję je sobie tutaj.
Wracając do meritum — pochodzący z Białegostoku Paweł Kadysz stworzył fenomenalną serię zdjęć, na których Lord Vader jest bohaterem życia codziennego. Współcześnie. Robi zakupy, podnosi ciężary czy robi selfiaki. Jego prace komentowane są na Reddicie i Znudzonej Pandzie. Aktualnie fotosów jest 30, ale podobno ma ich w planie 365 (czyli jedna dziennie). Edit: powstało 61 — jedna dziennie przez dwa miesiące.
Klikaj tu: [ KLIK KLIK KLIK ]
oraz polub fanpejdż projektu: [ klik ]