fbpx
Przejdź do treści

Muzyczny alfabet 2014

Naw­igac­ja: [A — B] [C — D] [E — F] [G — H] [I — J] [K — L] [Ł — M] [N — O] [P — Q] [R — S] [T — U] [V — W] [X — Z]

kixnare

Kix w moim zestaw­ie­niu dru­gi rok z rzę­du.

Po lek­turze tej recen­zji nie jestem w stanie napisać nic bardziej sen­sownego. Serio. Bo ten rozkład na czyn­ni­ki pier­wsze jest wyko­nany bezbłęd­nie, a sam bym nawet nie wiedzi­ał jak dopa­sować muzy­czne etyki­et­ki do dźwięków “Rota­tions”.

Od siebie dodam, że nowy krążek Kixnare’a przynosi… spokój i wycisze­nie. To jeden z tych albumów tegorocznego zestaw­ienia, który stoi w total­nej opozy­cji do wykon­aw­ców pokro­ju wspom­ni­anego już Illu­sion czy opisanego w dal­szej częś­ci Tuff Enuff. Kon­trastu­jąc z bru­tal­nym rock­owym pier­dol­nię­ciem leczy ucho spoko­jną elektroniką.

(Sor­ry Łukasz — to chy­ba naj­gorszy akapit jaki przeczy­tałeś na tem­at swo­jego najnowszego materiału :))

[youtube_sc url=“https://www.youtube.com/watch?v=U5Ls392qIIs” title=“Kixnare%20Miles%20Bony”]


 

izalach

Amerykańs­ki sen trwa dalej.
(nie mogłem się pow­strzy­mać przed napisaniem tego absurdal­nego frazesu!).

W min­ionym roku miałem okazję posłuchać Izy Lach w dwóch odsłonach — w ramach mik­ste­jpu “Flower in the jun­gle” oraz pełnowymi­arowego “Painkillera”. Muzy­cznie to zupełnie dwa przeciwieństwa.

Pier­wszy bardziej popowy i impre­zowy (może niekoniecznie w klubowym, tanecznym rozu­mie­niu, ale już jako domówkowy starter już zde­cy­dowanie tak). Pomi­ja­jąc typowe dla amerykańs­kich mik­ste­jpów “shout outs to all my nig­gas” wypowiadanych przez mik­su­jącego wszys­tko DJ Skee i rozpoczy­na­ją­cych każdy kole­jny utwór to całoś­ciowo na prawdę kawał solid­nego materiału.

[youtube_sc url=“https://www.youtube.com/watch?v=pgJAc1UlDb0” title=“iza%20lach%20flower”]

Painkiller” muzy­cznie jest na pewno zbiorem bardziej melan­choli­jnych dźwięków. Dość ubo­ga warst­wa muzy­cz­na zostaw­ia sporo miejs­ca dla wokalu. Numery śpiewane są trochę od niechce­nia, trochę leni­wie.  Hip­no­tyzu­ją. Jedynie pod koniec pły­ty zosta­ję bru­tal­nie wyr­wany z tego sean­su przez nieco bezsen­sowne ficz­erin­gi, które pasu­ją mi do tego krąż­ka jak pięść do butonier­ki. Dzię­ki bogu za funkcję “skip”.

[youtube_sc url=“https://www.youtube.com/watch?v=ZozGfb4RKbs” title=“iza%20send%20in%20the%20clowns”]
Naw­igac­ja: [A — B] [C — D] [E — F] [G — H] [I — J] [K — L] [Ł — M] [N — O] [P — Q] [R — S] [T — U] [V — W] [X — Z]

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13