Dla mnie był to najważniejszy koncert tegorocznej edycji. Sprawiał, że wszystko inne w programie festiwalu było tylko miłym dodatkiem.
Kutiman Orchestra
Gdy dotarłem na miejsce kilkanaście minut przed koncertem, potknąłem się o ścianę fotografów i operatorów wideo. Pierwsza myśl? „Dzisiaj tu raczej nie pofocę”. Z jednej strony radość, bo będę mógł się pobawić, z drugiej smuteczek — bo miałem nadzieję wrócić z kilkoma fajnymi kadrami.
Szczęśliwie Kutiman dość szybko postanowił poderwać ludzi z ławek i wyciągnąć ich pod scenę (choć w tym przypadku chyba powinienem napisać „pod ołtarz”).
Dzięki temu nie tylko miałem okazję przeżywać koncert w pierwszym rzędzie, ale też mieć totalną dowolność w szukaniu odpowiednich kadrów. Stało się to ku wielkiemu obruszeniu operatorów, którzy teraz w dolne części obrazu zasłonięte mieli głowami i wymachującymi rękoma.
Na szczęście nikt się tym jakoś szczególnie nie przejmował.
Obejrzyj sobie
Tak samo jak w przypadku Alte Zachen (i kilku innych sztuk z tegorocznej edycji) — możesz zobaczyć zapis wideo z tego koncertu.
Wystarczy, że zajrzysz na stronę AJCtv i w odtwarzaczu wybierzesz Kutiman Orchestra. Smacznego!