fbpx
Przejdź do treści

prywata

Co dalej z Exformers?

Tekst pow­stał w ramach zasady, którą od jakiegoś cza­su próbu­ję zacząć trak­tować na poważnie, czyli: cut the bull­shit a.k.a nie zamu­laj się, a którą to rozu­mieć moż­na na zasadzie: co masz napisać dziś, pisz dziś. Bo takich tek­stów jak pod­sumowanie drugiego dnia Coke Fes­ti­valu, recen­z­ja Some­thing from noth­ing. Art of rap czy obiecana Igorowi relac­ja z krakowskiego kon­cer­tu Mamy Seli­ty jest w przysłowiowe wpiz­du lub jeszcze więcej. Stos rośnie, a tek­sty — im dalej odkładane w cza­sie — tym mniej praw­dopodob­ne, że się ukażą. Bo co komu po relacji z wys­tępu Snoop Liona sześć miesię­cy po tym jakże zac­nym wydarzeniu?

Czy­taj dalej »Co dalej z Exformers?

Oto foto…

Jestem fotograficznym leszczem. Od bard­zo daw­na przede wszys­tkim krę­ciła mnie fotografia ulicz­na — takie miejskie studi­um przy­pad­ku zamknięte w poje­dynczych klatkach. Był czas, gdy cały­mi dni­a­mi przemierza­łem mias­to z aparatem w ręce, polu­jąc na ciekawe kadry. Najpierw były to jakieś aparaty — automaty, później zain­west­owałem w lus­trzankę Canona z niższej pół­ki. Nigdy nie byłem sprzę­towym onanistą, ale prze­si­ad­kę na mimo wszys­tko sprzęt wyższej klasy (z małp­ki na lus­tro) odczułem znaczą­co w jakoś­ci zdjęć.

Czy­taj dalej »Oto foto…

O kradzieży muzyki słów kilka

- Muzyki słuchasz?
Tak, dość dużo. Ale na nią nie wydaję, bo kradnę z internetu. Kupuję płyty tylko tych artystów, których szanuję, maksymalnie wychodzi dziesięć w roku.

W ten oto niefor­tun­ny sposób nasz zło­ty kulomiot, Tomek Majew­s­ki, kil­ka dni temu w wywiadzie (Mag­a­zyn Świąteczny Gaze­ty Wybor­czej (14–15 sierp­nia)) wypowiedzi­ał się na tem­at ścią­ga­nia muzy­ki z inter­ne­tu. Nie wiem czy wywiad ten był auto­ry­zowany. Nie wiem czy przed jego pub­likacją autor tych słów był świadom tego, co może nimi wywołać…

Czy­taj dalej »O kradzieży muzy­ki słów kilka

Cześć!

Czys­ta for­muła, start od zera.

Wiele razy przymierza­łem się, by zacząć. Zawsze zatrzymy­wałem się na etapie wyboru skór­ki do Word­Pres­sa, czy wiel­kich planach związanych z tem­atyką pub­likowanych tekstów.

Think­ing too much, doing too lit­tle. A zawsze chodz­iło prze­cież tylko o to, by pisać.

Czy­taj dalej »Cześć!