fbpx
Przejdź do treści

Trójmiasto

Gdy­bym miał stworzyć listę najbardziej ulu­bionych miast w Polsce, to w pier­wszej dziesiątce znalazły­by się z pewnoś­cią Sopot, Gdańsk i Gdy­nia . Za kil­ka dni wracamy tam czwarty rok z rzędu.

Kil­ka słów o tym co do tej pory udało nam się zobaczyć i jakie mamy plany na najbliższe dni.

Pierwszy raz

gda

Dokład­nie dziesięć lat temu byliśmy z Karolą na fes­ti­walu regge­owym w Ostródzie. Były wstęp­ne plany, żeby z tej okazji pojaw­ić się tam i w tym roku, ale z różnych powodów tem­at odpuściliśmy.

No i te dziesięć lat temu, siedząc na polu namiotowym dos­zliśmy do wniosku, żeby wydłużyć sobie trochę wakac­je i zami­ast wracać od razu do domu, skoczyć jeszcze na kil­ka dni do Trójmi­as­ta. Pomysł był przed­ni, jed­nak dość szy­bko miał spal­ić na panew­ce, gdy zori­en­towal­iśmy się, że następ­nego dnia jest 15 sierp­nia, co oznacza­ło że oga­r­nię­cie noclegu na stu­dencką kieszeń graniczyć będzie z cudem.

Z pomocą przyszedł na liceal­ny przy­ja­ciel (poz­dro, Woj­tal), który chwilę wcześniej sprowadz­ił sobie ze Skan­dy­nawii łódź, którą cumował w jed­nym z portów pod Trójmi­astem i przyjął nas pod pokład.

Wtedy pier­wszy raz wspól­nie dotar­liśmy na plażę w Sopocie. I wtedy postanow­iliśmy wró­cić tam na dłużej.

Sopot

Udało się ten plan zre­al­i­zować dopiero po kilku lat­ach. W tym roku wracamy po raz czwarty z rzę­du. Nieza­leżnie od tego czy urlop trwa kil­ka czy kilka­naś­cie dni, zawsze musimy spędz­ić tam kil­ka chwil. Uderza­my tam na pier­wszą kawę, w godz­i­nach poran­nych, by posłuchać trochę szu­mu zato­ki i okolicznych odgłosów zan­im zro­bi się tłoczno.

Wiado­mo, oko­lice sopock­iego molo są jed­nym z najbardziej oczy­wistych miejsc w Trójmieś­cie. Ale to taki nasz wspól­ny kadr z pamię­ci, który dobrze kojarzymy, dlat­ego pewnie i w tym roku będzie to jed­no z pier­wszych miejsc, które odwiedzimy.

Orłowo

Szuka­jąc alter­naty­wy dla tłocznego w ciągu dnia sopock­iego piasku trafil­iśmy do Orłowa. I strasznie nam się tu spodobało. Dużo mniej ludzi, sze­ro­ka plaża i chill­outowy klimat.

Swo­ją drogą — kojarzy ktoś czy do tej góru­jącej na wzgórzu rud­ery (nieukońc­zony / upadły pen­sjonat (?)) da się jakoś bez­piecznie dostać?

Gdynia Infobox

Kole­jne fajne odkrycie zeszłego roku. Infobox pow­stał w czer­w­cu 2013 i pełni funkcję… obser­wa­to­ri­um zmi­an. Dokład­niej, ma pokazy­wać jak Gdy­nia zmieni­ała się na przestrzeni lat oraz jakie inwest­y­c­je planu­je w przyszłoś­ci. Nawet jeśli ta tem­aty­ka jest poza obszarem Twoich zain­tere­sowań, warto zajrzeć tu z co najm­niej dwóch powodów.

Po pier­wsze: znaleźć tu moż­na imponu­ją­cych rozmi­arów urban­isty­czną maki­etę czyli Gdynię w mikroskali. Podob­no to najwięk­sza tego typu kon­strukc­ja w Polsce, nie tylko pod wzglę­dem szczegółowoś­ci (pon­ad 2000 obiek­tów), ale i rozmiarów.

Po drugie: taras widokowy. Na pier­wszy rzut oka wyda­je się, że z jego górnego pię­tra podzi­wiać moż­na wyłącznie oko­lice Skweru Koś­ciusz­ki. Warto jed­nak pobaw­ić się przez chwilę peryskopem, który za pomocą zamon­towanej na dachu obro­towej kamery pozwala popodglą­dać Gdynię z każdej strony.

Fajnie, że zagospo­darowano również przestrzeń przed samym Infobox­em, wys­taw­ia­jąc na trawnik leżaki.

Stocznia

Jeśli ktoś lubi indus­tri­alne kli­maty — miejsce konieczne do sprawdzenia. Jeśli nie, to… też warto zajrzeć.

 Westerplatte

Muszę przyz­nać, że West­er­plat­te jest doskonale przy­go­towane dla zwiedza­ją­cych. Dzię­ki szczegółowym tabli­com infor­ma­cyjnym byliśmy nie tylko prowadzeni za rękę od jed­nego obiek­tu do drugiego, ale przede wszys­tkim byliśmy w stanie poz­nać his­torię tego miejs­ca prak­ty­cznie godz­i­na po godzinie, dzień po dniu. Takiej formy naw­igacji zabrakło nam cho­ci­aż­by rok później odwiedza­jąc Wilczy Szaniec.

Warto tu spędz­ić cho­ci­aż pół godziny.

westerplatte

Traffic Design

W tym roku odbyła się czwarta edy­c­ja. Poniżej kilka­naś­cie prac, które pow­stały w ciągu trzech poprzed­nich edy­cji. Dzię­ki temu fes­ti­walowi budyn­ki dziel­ni­cy por­towej wyglą­da­ją imponu­ją­co. A więk­szość prac zgro­mad­zona jest w bard­zo bliskiej od siebie odległości.

Co ciekawe tamte­jsi mieszkań­cy (wiekowi, zupełnie nieprzy­pom­i­na­ją­cy fanów stree­tar­tu) widząc, że fotogra­fu­ję murale sami się zatrzymy­wali, chwalili oży­wie­nie okol­i­cy i wskazy­wali dal­szy kierunek zwiedzania:

Powinien pan zobaczyć ten obraz dwa budyn­ki dalej. Tam­to dopiero jest imponujące!

Się znaczy się — pro­jekt się przyjął!

Twierdza Wisłoujście

To chy­ba najwięk­sza nasza doty­chcza­sowa poraż­ka w Trójmieś­cie. Próbu­je­my ją zwiedz­ić od trzech lat. I za każdym razem, gdy do niej docier­amy — cału­je­my klamkę.

becausewerehappy-6606

#2014

Byliśmy również na Tar­gu Węglowym, Długiej i Mari­ack­iej, we wszys­t­kich trójmiejs­kich por­tach, pod PGE Areną oraz w oli­wskiej kat­e­drze. Mimo że trochę chao­ty­cznie i roz­ciąg­nięte w cza­sie, ale mam wraże­nie, że prze­wod­nikowe zwiedzanie mamy już zal­ic­zone i wycz­er­pal­iśmy więk­szość miejsc z etyki­etką “must see”.

W tym roku planu­je­my spędz­ić w Trójmieś­cie dwa dni (niedzielę i wtorek). Wstęp­ny plan przed­staw­ia się w następu­ją­cy sposób:

Oper­ac­ja Żagle Gdyni

Do poniedzi­ałku włącznie w gdyńskim por­cie stacjonu­ją 24 między­nar­o­dowe jed­nos­t­ki. Wśród nich sporo pol­s­kich leg­en­darnych żaglow­ców, takich jak Dar Pomorza, Dar Młodzieży, Pogo­ria, Iskra (na której odbyłem dwa rejsy po Bał­tyku) czy Fry­deryk Chopin. Czekam szczegól­nie żeby zobaczyć rosyjskiego Sedo­va, który ma… 118 metrów długości!

Jar­mark dominikańs­ki i koło widokowe

Jar­mark odwiedzil­iśmy 10 lat temu i przy­wiozłem z niego kil­ka fajnych winyli, dlat­ego również w tym roku planu­ję też zajrzeć do krat tamte­jszych handlarzy.

Twierdza Wisłou­jś­cie

Do czterech razy sztuka!

Latar­nia mors­ka — Gdańsk Nowy Port

Próbowal­iśmy w zeszłym roku, ale się nie udało. Samym latarniom poświęcę osob­ny post po powrocie.

Oga­r­na 2.0

Jaram się tym pro­jek­tem od pier­wszego momen­tu, gdy o nim usłysza­łem. Szczęśli­wie noclegu­je­my bard­zo blisko, więc z pewnoś­cią będzie to obow­iązkowy punkt programu.

Murale na Zaspie

Gale­ria w dziel­ni­cy por­towej była tak imponu­ją­ca, że chci­ałbym zobaczyć również tą pow­stałą nieco wcześniej.

PGE Are­na

Głównym punk­tem tegorocznego wyjaz­du jest kon­cert Tim­ber­lake’a, więc po zeszłorocznej obcza­jce bryły Are­ny w tym roku będzie nam dane zajrzeć do środka.

Wasze rekomendacje?

Planów sporo, cza­su mało. Ale może macie jakieś miejs­ca godne zarekomen­dowa­nia w Trójmieś­cie? Gdzie zakopać nogi w piasku? Gdzie spotkać hip­sterów? Gdzie napić się piwka, a gdzie zjeść coś smacznego?

Za wszelkie wskazów­ki serdeczne dzięki :)