Piąteczka #51
Idąc za ciosem — dziś znów dowożę kontent premium.
Przynajmniej tak mi się wydaje. Zweryfikuj mój osąd i daj znać jak poszło. Najlepiej w formie lajka, komentarza i udostępnienia. Nie żebym cokolwiek sugerował.
Idąc za ciosem — dziś znów dowożę kontent premium.
Przynajmniej tak mi się wydaje. Zweryfikuj mój osąd i daj znać jak poszło. Najlepiej w formie lajka, komentarza i udostępnienia. Nie żebym cokolwiek sugerował.
Miesiąc temu przeprowadziliśmy się. Choć Prądnik Czerwony kojarzyć się może raczej z blokowiskiem, to udało nam się znaleźć mieszkanie w jednym z dwóch bloków stojących na… Czytaj dalej »Wspólnota mieszkaniowa czyli bareizmy wiecznie żywe
Dziesiąta Piąteczka ukazała się z tygodniowym poślizgiem. Bo odpoczywałem u Rodziców. Stwierdziłem wtedy, że okrągły, dziesiąty odcinek powinien być specjalny i dopracowany. A nie pisany na kolanie.
Tak się składa, że w tym tygodniu powinna wypaść kolejne okrągłe zestawienie — dwudzieste. Ale go nie będzie. W zamian — urlopowa piąteczka.
Choć urlop zacząłem w Małopolsce, to jego większość spędzam w drugim końcu Polski. Po dwóch dniach w Sopocie osiedliśmy we Władysławowie. I jest epicko. Oto pięć aktywności, którym poświęcam się bez reszty.
Napisalem dziś na fejsbuku kilka minut po północy:
Zaczynamy ostatnie dwa tygodnie w Krakowie.
Od połowy kwietnia: Szwecja!
Zaskakująco dużo osób zapytało czy to prawda. Tak, to prawda.