Rewind #3: bęben i bas
Nie spodziewam się, że dzisiejszy Rewind przypadnie Wam do gustu. Ale był czas, kiedy drum’n’bassu słuchałem całkiem sporo.
Nie spodziewam się, że dzisiejszy Rewind przypadnie Wam do gustu. Ale był czas, kiedy drum’n’bassu słuchałem całkiem sporo.
Dzisiaj miało być tanecznie. Ale okazało się, że przegapiłem nowy singiel Charlesa Bradley’a. Utwór, który zapowiada nową płytę. Album, który ma pojawić się w kwietniu 2k16. Więc wiecie — nie mogło go tu zabraknąć. Więc jest — na otwarcie.
Ale mam nadzieję, że tanecznie też trochę jednak jest. Bo na zamknięcie z kolei nowe London Elektricity. A pomiędzy też coś tam ciekawego powinno się wydarzyć.
Odcinek jedenasty przynosi także pewną zmianę. Chcieliście, to macie. Zamiast pięciu osobnych jutubów, od dziś znajdować tu będziecie jeden odtwarzacz. Dzięki temu w każdy kolejny poniedziałek wystarczy zrobić tu dwa kliknięcia.
PIERWSZY W LAJKA. A drugi w odpalenie playlisty. I można sobie iść i czytać fejsbuki, w tle słuchając sztosów. O.
Aha, mówiłem już o kliknięciu lajka? No to cześć.