Przepraszam bardzo, ale gdzie podział się weekend?
Skoro już nowy tydzień wjechał na pełnej prędkości pod postacią poniedziałku, to przynajmniej powitajmy go godnie. Zestawem pięciu świeżych numerów. Smacznego.
Dla Natalii Nykiel rok 2016 był chyba dosyć łaskawy. Zeszłoroczna płyta została przyjęta całkiem ciepło, “Error tour” wypełniał sale koncertowe po brzegi, “Error” z reklamy T‑Mobile obronił się mimo sporej eksploatacji w blokach reklamowych, a i gościnne udziały na płytach innych artystów wypadły całkiem zacnie. Jak choćby wspólny z Mr J Medeiros z The Procussions na producenckim albumie Pawbeatsa. Rok kończy równie mocno, dzięki zaproszeniu na trzecią część “Heartbreaks & Promises” Flirtini.
Choć występ Tasa w tegorocznej edycji IDA nie wypadł do końca tak jak planował (ta trąbka straaaaasznie fałszowała!), to i tak sam koncept był na tyle spektakularny, że jury postanowiło przydzielić mu trzecie miejsce w kategorii “Show”. A my posłuchajmy jego najnowszej “Pragi”.
Ayalę poznałem dzięki Grafowi Cratediggerowi. Bo to on podetknął mi info, że wychodzą w Queen Size Records. Czy kupię? Nie wiem. Ale na pewno nie można przejść obok nich obojętnie.
W momencie pisania tego tekstu “Parrot” Spinache’a ma na liczniku 34 010 wyświetleń na jutubku. Z czego jakieś 5689 jest mojego autorstwa. Bo od momentu premiery utwór ten zapętlam non stop.
W zeszłym tygodniu podetknąłem Wam nowe Flue, dziś robię to samo. Tym razem “Mandalę” wraz z ruchomym obrazkiem do niej. Bo każda okazja do wspomnienia Flue jest tego warta. FLUE FLUE FLUE FLUE. Słyszeliście już? FLUE! Sprawdźcie koniecznie.
No to cześć.