Witam się z Państwem w nowym tygodniu. Standardowo — podtykam pod nos pięć utworów z w miarę świeżą datą produkcji. Licząc, że się nimi nie zatrujecie.
Wrzucam nowego Fisza z Emadem, ale — przyznam szczerze — nie wiem co myślę. Czekam na “Drony”, ale obawiam się, że nie polubię tej płyty. Na razie gęba w kubeł. Komentować będę, jak będzie co.
Warte komentarza jest natomiast utwór, który zaparkował pod dwójeczką. Bo z Panem Khalifą to my żyjemy w dwóch zupełnie odległych od siebie galaktykach. Ale bardzo spodobał mi się pomysł zremiksowania utworu pojawiającego się w “Stranger things”. I całkiem ładnie sobie tu ów Wiz poradził.
Kiah Victoria upuściła w minionym tygodniu epkę na Soundclouda. I to rzecz, którą warto poznać bliżej. Mam nadzieję, że utworem spod trójki zainteresuję Was nią choć trochę.
Zupełnie przegapiłem, że kilka miesięcy temu pojawiło się nowe wydawnictwo Gramatika. Numer z Leo Napierem jest jednym z najjaśniejszych momentów, choć warto sięgnąć po całość. Swoją drogą — nie prześpijcie faktu, że nasz rodzimy, hiphopowy Grammatik wydaje swoje “EP+” (czyli pierwszy album) w winylowej formie.
Kończymy numerem, który ukazał się na płycie niemal rok temu. Ale doczekał się teledysku dopiero kilka dni temu. To właśnie za sprawą teledysku dowiedziałem się o istnieniu Balkanscream. Ale była to miłość od pierwszego usłyszenia i od tego momentu gwałcę repeat.
Smacznego!