fbpx
Przejdź do treści

Piąteczka #23

Miałem trochę wyrzutów sum­ienia, że ostat­nio odsyłałem Was wyłącznie do długich tek­stów. Dlat­ego dzisi­aj tylko jeden tekst do przeczy­ta­nia. Oraz fajne obraz­ki. Oraz trzy mate­ri­ały wideo.

No dobra, praw­da jest taka, że lin­ki do tek­stów sła­biej kon­wer­tu­ją, a Wy lep­iej reagu­je­cie na ruchome obraz­ki. No to ciesz­cie się zatem. I daj­cie jakiegoś lajka.

Merch od Daft Punka

Nie od dziś wiado­mo, że muzy­cy nie zara­bi­a­ją na pły­tach. Bo po pier­wsze — mało kto kupu­je pły­ty. A po drugie — ile może zaro­bić artys­ta, jeżeli jego pły­ty moż­na kupić w Biedronce po 15 złotych?

Więc gdzie zarobek? Wiado­mo — kon­cer­ty. Ale z tymi też różnie. Po dobrze przyjętej pły­cie — czyli częs­to ścią­ganej lub streamowanej (no o prze­cież nie kupowanej) — moż­na zagrać ich kilka­dziesiąt w roku. Chy­ba, że jesteś artys­tą dis­co polo — wtedy możesz ich zagrać kilka­set. Week­end gry­wał trzy sztu­ki dziennie.

Więc zosta­ją ciuchy. I gadże­ty. Na to pójdą i mało­laty, i wierni fani. Na przykład taki Daft Punk w ofer­cie swo­jego sklepu poza klasy­czny­mi pro­duk­ta­mi jak koszul­ki, bluzy, czap­ki, met­alowe znacz­ki wiz­erunk­a­mi swoich płyt czy kubków posi­a­da również met­alowe dłu­gopisy, yoyo, fris­bee, desko­rol­ki czy nawet… choinkowe bom­b­ki w ksz­tał­cie swoich hełmów.

I do pro­mocji każdego z tych pro­duk­tów stworzyli dedykowane retro plakaty styl­i­zowane na reklamy z lat 70 i 80. Znalazło się nawet naw­iązanie do klasy­cznego hiphopowego fil­mu — “Wild Style”. Pro­moc­ja ewident­nie udana, bo część towarów jest już wyprzedana.

Peł­na gale­ria / zakupy: [ KLIK KLIK KLIK ]
oraz link do jed­nego z wielu artykułów (gdy­by kolekc­ja w sklepie się zmieniła): [ klik klik ]

daft-punk

PS. Z tymi pły­ta­mi w Biedrze nie żar­towałem. Jeszcze w zeszłym tygod­niu u nich w koszach moż­na było wygrze­bać „Ran­dom Access Mem­o­ries” Daft Pun­ka, „Uptown Funk” Mar­ka Ron­sona, „G I R L” Pharel­la czy “FutureSex/LoveSounds” Timberlake’a po 15 zło­tych za sztukę.

Hotelowy know-how Hunta

Com­ing out, którego chy­ba tu jeszcze nie robiłem: czy­tam Komin­ka. Sor­ry — Jasona Hunta.
Czy­tam, ale głównie tem­aty podróżnicze.

Gdy już odfil­tru­je się ego, na jego blo­gach moż­na znaleźć cholernie dobry jakoś­ciowo kon­tent. Dla przykładu tekst o tym, na co warto zwracać uwagę wyna­j­mu­jąc hotel. Kil­ka z tych lekcji wyciągnąłem już sam. Na kil­ka rzeczy nie zwró­ciłem uwa­gi wcześniej i będę starał się ich przestrzegać.

Na serio spoko tekst. Wrzu­cam go tutaj, żeby móc w przyszłoś­ci łat­wo do niego wró­cić. O.

Link do mate­ri­ału: [ KLIK KLIK KLIK ]

Zrzut ekranu 2015-11-12 o 22.57.27

Dzień z życia Marco Polo

O matko, jakie to jest zajebiste!

17-min­u­towy mate­ri­ał będą­cy zapisem dnia spęd­zonego z hiphopowym pro­du­cen­tem Mar­co Polo. Zaczy­na się spac­erem po jego dziel­ni­cy, ale nie daj­cie się zwieść. 3/4 tego mate­ri­ału prze­siedzi­cie w jego stu­dio, gdzie posłucha­cie o gro­madze­niu sam­pli czy tworze­niu bitów dla przykładu dla Brook­lyn Nets. Epick­ość tego fil­mu jest epicka.

Stankonia ma już… 15 lat

PIĘTNAŚCIE LAT.

Pięt­naś­cie lat temu dwóch sza­lonych czar­nuchów wypuś­ciło album, który moc­no zmienił losy rapu. Krążek, który do dziś kon­sumu­ję od des­ki do deski.

MTV wypuś­ciło mikrodoku­ment z archi­wal­ny­mi roz­mowa­mi z Big Boi’em i Andre300 oraz współczesne wypowiedzi artys­tów takich jak T.I’a, Cee­Lo Greena czy DJa Khale­da na tem­at ich odczuć i wspom­nień związanych z tym mate­ri­ałem. Sztos.

+ trochę tek­stu dołąc­zonego do tego doku­men­tu: [ KLIK KLIK KLIK ]

Rolki po 30tce

No więc… led­wo co sobie pomyślałem, że dawno nie sprawdza­łem co sły­chać na blogu Kuby Urbańczy­ka, a od razu potknąłem się o lin­ka do najnowszego wpisu.

Z Kubą poz­nałem się na stu­di­ach. Poza tym, że jest równym ziomkiem, to jest również człowiekiem mil­iar­da akty­wnoś­ci. Przez dość dłu­gi czas udzielał się w streetwearowym Intruzie. Jest pro­gramistą. Jako gitarzys­ta udzielał się w kilku pro­jek­tach. Ostat­nio współt­worzy Pan­nę Marzenę i Bizony. Ale przede wszys­tkim jest wybit­nym fotografem. A spec­jal­izu­je się w foce­niu rolek.

I ja Wam bard­zo serdecznie pole­cam jego blo­ga. Odnoszę się do najnowszego wpisu tylko po to, żeby zalinkować film pokazu­ją­cy, że życie po trzy­dzi­estce się nie kończy i starzy ludzie też mogą. I pokazu­ją­cy przy okazji też Kraków z nieco innej perspektywy.

Ale pok­lika­j­cie sobie archi­walne wpisy i sprawdź­cie koniecznie doko­na­nia tego wariata.

Rol­ki po trzy­dzi­estce: [ KLIK KLIK KLIK ]