Sztos Alert #44
Nowy tydzień zaczynamy od zestawu pięciu w miarę świeżych (młodszych niż dwanaście miesięcy) utworów. Czyli Sztos Alertem.
A numer jego czterdzieści i cztery.
Nowy tydzień zaczynamy od zestawu pięciu w miarę świeżych (młodszych niż dwanaście miesięcy) utworów. Czyli Sztos Alertem.
A numer jego czterdzieści i cztery.
Siemano i cześć.
Dzisiejsze zestawienie powstało w ramach polsko-brytyjskiej przyjaźni. Smacznego.
Koniec Euro oznacza, że można swobodnie odstawić temat piłki nożnej na bok i wrócić do rozmów o muzyce.
A że ciekaw jestem Waszej reakcji na dzisiejsze zestawienie, to zapraszam do dyskusji.
Niektórzy słuchając dzisiejszego zestawienia westchną z radości, że wróciłem na właściwe tory. Westchnienie innych sugerować będzie zawód, że “znów elektronika”…
A ja wzdycham z ulgą. Bo wciąż nieprzerwanie od 37 tygodni dowożę Wam zestaw pięciu świeżych numerów. Smacznego.
Dzisiejszy poniedziałkowy zestaw numerów przeznaczony jest do letnich miejskich podróży samochodem. Odkręć szyby, wystaw łokieć i DAJ TO GŁOŚNIEJ!
Dziś będzie rap grany. Ale w sposób raczej nieoczywisty.
Zaczynamy reprezentantem Alkopoligamii, Człowiekiem Orkiestrą R.A.U., który wydał jeden z najciekawszych projektów w polskiej rap grze anno domini 2016. Następnie do głosu dochodzi Jamie Isaac w poszerzonej wersji utworu z gościnnym udziałem Rejje Snowa. A że owego pana do tej pory nie znałem, to na trzecie pozycji znajdziecie jego solowy numer. Przedostatnie miejsce zajmuje reprezentujący najbardziej klasyczne brzmienie Tunji Ige, o którym dowiecie się nieco więcej z kolejnej Piąteczki. A kończymy reprezentantką Londynu RAYE, która zaprosiła do współpracy Stormzy’a.
Hasztag: DajZnaćJakMiPoszło
Dzisiejsza edycja to powrót do połamanych dźwięków.
Zaczynamy problemami pierwszego świata od Unknown Mortal Orchestry, który ujrzał światło dzienne pięć dni temu. Kolejny smaczek ma niecałe trzy tygodnie i jest zapowiedzią wspólnej płyty 20syla i Mr. J Medeirosa pod szyldem AllttA. Środkiem zawładnie Flume, który niezmiennie jest w doskonałej formie. Najwięcej kontrowersji wzbudzi zapewne efekt współpracy A‑Traka z Phantogramem. Bo pewnie zbyt dyskotekowo będzie. Dla mnie to bardzo dobry letni hit. A jeśli zastanawiacie się skąd kojarzyć możecie Phantogram, to podpowiadam — pisałem o nich przy okazji podsumowania 2k15. Bo jako Big Grams wydali wspólnie z Big Boi’em świetną epkę, do której ciągle wracam. Kończymy M83. Bo miało być tu dużo wcześniej, ale z nieznanych mi przyczyn nigdy nie weszło. Więc nadrabiam.
Standardowo: zapraszam do hejtowania.
Znowu dotarłem do ściany. Otarłem sobie o nią knykcie, posiniaczyłem czoło. Walę głową w mur i próbuję odblokować się na pisanie. Albo nie mam czasu, albo nie mam weny.
Tematów pozornie mam w bród. Ale gdy tylko trafia coś na warsztat, po stworzeniu kilku lub nawet kilkunastu okrągłych zdań wyrzucam to do kosza… Nieważne, nie o tym tutaj dzisiaj. Dzisiaj słuchamy wspólnie muzyki.
Zaczynamy NØCNYm, który zapowiada projekt “Synesthesia”. Mocno mi to przypomina “Czeluść”, więc czekam. Następnie wjeżdża nowy Szatt. A potem dość dziwny Chicano Batman, za którego zapewne najbardziej mi się w tym tygodniu dostanie cięgi. Idąc za ciosem wtóruje mu jeszcze dziwniejsze Fumaça Preta. A kończymy Kaytranadą. Którego mi kolektywnie zarekomendowaliście w zeszłym tygodniu. I ja wam za to bardzo dziękuję. I szanuję. I polecam kolejnym.
Poniedziałkowie uszanowanko. Po raz trzydziesty.
Zaczynamy Jamesem Blake’iem, bo wyszedł nowy album. Potem wjeżdża Jumo, który łamie kark całkiem konkretnie. Następnie JMSN, którego już powinniście znać, bo Wam go tu przedstawiałem jakiś czas temu. Kolejny Mar to odkrycie zaserwowane przez cotygodniowe rekomendacje Spotify. I kończymy wygrzebanym tą samą metodą Cassiusem. Tym bardziej, że udziela się tu Mike D z Beastie Boys.
To już taka tradycja, że na koniec w tym miejscu proszę Was, żebyście dali znać jak mi poszło w tym tygodniu. A Wy jak zwykle będziecie mieć to w dupie. Ale spoko. I tak się przecież lubimy…
To trzeci tydzień z kolei, gdy w ciągu siedmiodniowego cyklu pojawia się tylko jeden post. Czyli sztosy. Jeżeli macie ochotę dowiedzieć się czemu — zajrzyjcie jutro. A dziś posłuchajmy razem trochę muzyki.
Zaczynamy dubstepowym Mall Grabem. Zaraz później Łona opowie historię związku Gombrowicza z Azealią Banks. Następnie usłyszycie świeży singiel Marthy High — soulowej divy, która przez 30 lat koncertowała z Jamesem Brownem. Trailer filmu dokumentalnego “Bad rap” przypomniał mi o Kero One, więc postanowiłem sprawdzić co tam u niego. Przegapiłem moment, gdy skręcił z klasycznych hiphopowych bitów w kierunku bardziej abstrakcyjnym i nowoczesnym. I brzmi to bardzo smacznie. A skoro przy nowych i świeżych rzeczach jesteśmy, to kończymy remiksem “Stresu” w wykonaniu Lessless. Bo właśnie ukazała się zremiksowana wersja projektu “Albo inaczej”.
Standardowy request: dajcie znać jak mi poszło w tym tygodniu.
Powiem szczerze — dziś klucza nie ma żadnego. Ta piątka nawet mi się nie klei w jeden spójny set. To po prostu zbiór ciekawostek, na które trafiłem w ostatnim czasie
I tak, zaczynamy od fenomenalnej nowości od BADBADNOTGOOD, które mnie po prostu zauroczyło. Kontynuujemy jeszcze ciepłym singielm V/O czyli solowego projektu Wojtka Urbańskiego z Rys. A skoro o nich mowa, to na pozycji trzeciej pojawia się remiks utworu Baascha w wykonaniu chłopaków. Numer cztery to zeszłoroczny Gramatik (bo przegapiłem, że wówczas wyszło coś od niego), a kończymy nowym numerem Mura Masy. Uffff.
Ruszcie trochę nogą sobie.
Poniedziałkowe Alerty to pierwsza seria postów na tym blogu, którą udaje mi się publikować regularnie, bez ani jednej dziury. Konsekwentnie od dwudziestu tygodni staram się dostarczać Wam pięć utworów, które umilą Wam start w nowym tygodniu. I z informacji zwrotnych, które od Was dostaję wynika, że… chyba mi się to udaje :)
Dziś zwracam szczególną uwagę na otwierającego SADa, a w zasadzie na wypuszczony przez niego trzy dni temu przepiękny album, na którym w kilku utworach pojawiło się Slum Village. Oraz na debiutującą w szeregach U Know Me Records formację SOTEI. Oraz na Questlove’a remiks utworu soulowej wokalistki Donn T. Sam Sure i po raz kolejny NAO też bardzo ciekawi.
No, generalnie… jak co poniedziałek — życzę Państwu smacznego!
Dzień dobry się z Wami w kolejny poniedziałek.
Dziś zaczynam zremiksowaną kooperacją Kwabsa z wokalistką Selah Sue. Następnie dość połamany TOKiMONSTA z idącym w tym roku jak burza Anderson.Paakiem (jeśli byłeś na jego koncercie w ten weekend w stolicy to zamilcz, szczęśliwy bękarcie!). A potem już funkowo — soulowe brzmienia w wykonaniu Mavis Staples, The Suffers oraz najnowszy, fenomenalny wręcz utwór Mayera Hawthorne’a.
Smacznego!
Chodzą słuchy, że nie do wszystkich trafiła selekcja utworów w ostatnich odcinku, a najwięcej zarzutów skierowanych było pod kątem Snowida. Trudno, co zrobić.
Dziś zapewne znowu będziecie kręcić nosem. Bo to pierwszy Sztos Alert poświęcony jednemu gatunkowi. A konkretniej — polskiemu rapowi.
Trzy mainstreamowe świeżynki, które miały premiery w ciągu ostatniego tygodnia. Jeszcze ciepły, bo dzisiejszy Łona z Webberem, drugi singiel promujący nowego Kalibra 44 oraz bardzo dziwny i specyficzny Vienio, którego nowa odsłona mocno mnie intryguje. Numer cztery to równie ciepła produkcja z Krakowa — Funky Fachowcy czyli Decó i Dobry Kick. A na zamknięcie Lilu, która w ostatnich tygodniach nie schodzi z moich głośników.
No to cześć!
Ciekaw jestem, jak Wam siądą dzisiejsze sztosy.
Pierwszy numer — bo Kevin Abstract mnie mocno intryguje. “Shots fired” na pozycji drugiej, bo Hezekiah nigdy dość. Trzecia “Biel”, bo długo czekałem na ten numer i w końcu już jest. Czwarty Kickass, bo to świetny numer na bicie od Killing Skills. Piąty Snowid, bo cieszy mnie ich ostatnia aktywność. “Tam Cię zje robal” to drugi klip od nich w ciągu dwóch tygodni. Szanuję.
Szesnasty poniedziałek z rzędu witam się z Państwem w nowym tygodniu, dostarczając nową porcję ciekawostek.
Otwieram największym odkryciem ostatnich dni / tygodni / miesięcy. Otóż okazało się, że mój ulubiony Idris Elba (fenomenalny detektyw Luther!) jest również didżejem i producenten, A otwierający dzisiaj Murdah loves John nawiązuje do postaci brytyjskiego policjanta.
Numer dwa to Kroki, czyli nowym projektem Szatta. Następny w kolejce jest świeżutki remiks 20syla (nie znasz? C2C & Hocus Pocus, HELLOOOO!). Dalej — świeżutki Blackwell z fenomenalną Nicole Jackson. I kończymy tanecznym Keys N Krates z Katy B, które najzwyczajniej w świecie przegapiłem pół roku temu.
No to cześć.