[A – B] [C – D] [E – F] [G – H] [I – J] [K – L]
[M – N] [O – P] [Q – R] [S – T] [U – W] [X – Z]
K jak Kwabs
Kwabs był dla mnie soundcloudowym odkryciem 2014 roku. To wtedy pierwszy raz trafiłem na “Wrong or right” czy “Walk”. Drobnymi kroczkami zbierał materiał, by w 2015 zamknąć go w formie pełnego albumu “Love + War”.
To taki wokal pokroju Johna Legenda czy Aloe Blacca. Z podkładami, w których słychać inspiracje brytyjską sceną muzyczną.
Nie będę się silił na dodatkowe opisy. Po prostu sprawdź.
L jak Long Arm
Wydany nakładem Project Mooncircle (takie niemieckie U Know Me Records) “Kellion” to z założenia album narracyjny.
Opowiadać ma “historię małego chłopca, który urodził się w tajemniczym świecie i eksploruje go za pomocą swoich oczu, uszu i rąk”. Co ciekawe, narracja odbywa się w całości w oparciu o downtempowe bity, różnego rodzaju instrumentalne efekty i sample dziecięcego głosu.
Ciężko zrozumieć tą historię w oparciu o jeden utwór. Poniżej załączam teaser albumu, ale serdecznie polecam pochłonąć tą opowieść od deski do deski.
L jak Looptroop Rockers
Obiecałem sobie, że będę się tu skupiał raczej na płytach niż na pojedynczych utworach. Ale tegoroczne “Halos” jest tak genialnym numerem, że nie mogłem go odpuścić.
Ostatni raz szalałem za Looptroopem w 2011 przy ich “Professional Dreamers”. Ani późniejsze w całości szwedzkie “Mitt hjarta ar en bomb”, ani zeszłoroczne “Naked Swedes” do mnie nie trafiło.
“Halos” to znowu brzmienie szalonych Szwedów, dzięki któremu między nami zaiskrzyło. Jeśli tak będzie wyglądać ich kolejna płyta, to chyba polubimy się na nowo. A sam numer świetnie wypada koncertowo.
Hat to the back, how we rock — halos!
[A – B] [C – D] [E – F] [G – H] [I – J] [K – L]
[M – N] [O – P] [Q – R] [S – T] [U – W] [X – Z]