[A – B] [C – D] [E – F] [G – H] [I – K] [L – M]
[N – O] [P – Q] [R – S] [T – V] [W – Z]
E jak Echolette
Składająca się z czterech utworów epka to efekt spotkania dwóch elektronicznych producentów — Lights Dima z Krakowa i ptr1 z Płocka.
W skrócie: minimalistyczne, dubstepowe bity, gitarowe ozdobniki i samplowane wokale. Zdecydowanie polecam jako tło do nocnej pracy.
E jak Extra
W zeszłorocznej edycji alfabetu znaleźli się za sprawą singlowego “Wyjechać”. W tym roku trafiają tu już z pełnym albumem.
“Extra” — zgodnie z zapowiedzią — to zbiór smutnych piosenek w popowych aranżacjach. Najjaśniejsze momenty na krążku — poza znanym już “Wyjechać” — to zdecydowanie “Kino” oraz “Wilcza Pieśń” z gościnna zwrotką Igorilli.
Poza tym, cieszy wysoka pozycja chłopaków w tegorocznej edycji Must Be The Music. Mam nadzieję, że wpłynie to choć trochę na ich rozpoznawalność. I że w końcu dotrą z jakimś koncertem do Krakowa.
F jak Fonoteka
Kolejne edycje wydawanej przez 77cuts serii przyjmowałem z wypiekami na twarzy. Pojawiała się mocno nieregularnie. Od pewnego momentu w dwóch odsłonach.
Pierwszą z nich była klasyczna “Fonoteka” z kolejnym indeksem. I był to zbiór starannie wyselekcjonowanych utworów z przepastnych zbiorów polskiej muzyki estradowej. Każda edycja uzupełniona była fragmentami radiowych audycji czy różnego rodzaju archiwalnych wypowiedzi. Dodatkowo okraszona została zgodną z peerelowską sztuką projektowania graficznego okładką oraz prezentującym kolejne wydawnictwo tekstem, które swoją stylistyką nie odbiegał od tradycji dziennikarstwa Polski Ludowej.
Druga odsłona pojawiała się po kilku miesiącach z dopiskiem “remixed” i była wariacją współczesnych bitmejkerów na temat opublikowanego chwilę wcześniej fonotekowego zbioru.
W 2015 ukazała się zremiksowana wersja ósmej Fonoteki. Jak się okazało — ostatnia.
Po cichu, bez żadnego listu pożegnalnego, praktycznie z dnia na dzień odszedł w zapomnienie jeden z najważniejszych projektów muzycznych w polskich internetach. Obiecałem spuścić zasłonę milczenia. I tak też czynię. Żal pozostaje. Cieszę się, że Graf wydał zbiór swoich utworów pod nazwą “Fonotekę Archives”. I że przy okazji przysłał mi “Fonotekę 8” w wersji fizycznej.
F jak FLUE
Tak samo jak w przypadku podsumowania światowego — staram się gromadzić w tym zestawieniu artystów, którzy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wydali co najmniej epkę. Są jednak takie projekty, dla których muszę zrobić wyjątek.
O swojej sympatii do FLUE pisałem chociażby przy okazji podsumowania ich ostatniego koncertu w Harris Piano Jazz Barze. Ale o miłości do The Pharcyde chyba nie miałem jeszcze okazji wspomnieć.
Więc “The Pharcyde Tribute”, w ramach którego Krakusy wykonują „Passin’ Me By”, „She Said” i „Runnin’” z repertuaru Amerykanów spowodował, że zbierałem szczękę z podłogi. Ten medley doczekał się zresztą oficjalnych wyrazów uszanowanka ze strony Pharcyde’ów.
Lada moment rusza kampania na PolakPotrafi, w ramach której chłopaki będą zbierać pieniądze potrzebne na sfinansowanie wydania płyty. Mój hajs mają na sto procent.
[A – B] [C – D] [E – F] [G – H] [I – K] [L – M]
[N – O] [P – Q] [R – S] [T – V] [W – Z]