fbpx
Przejdź do treści

Memo #3: historia pewnego weekendu

Dziś mija równe pięć lat do kon­cer­tu, który rozpoczął sza­lony weekend.

W ciągu trzech dni zal­iczyłem dwa kon­cer­ty, odwiedz­iłem stu­dio krakowskiej Radio­fonii, poz­nałem rap­erów z Kali­fornii (których byłem wielkim fanem) i przyglą­dałem się pow­stawa­niu pewnego wideok­lipu. A było to tak…

01/ Telefon

Kil­ka tygod­ni wcześniej zadz­wonił do mnie Janek.

- Aksiu, jest sprawa. 10 listopa­da gramy mikro sztukę jako Bak­flip Soundsys­tem w Krakowie. A z racji tego, że następ­ny dzień jest wol­ny, chce­my zro­bić trochę ujęć do klipu pro­mu­jącego dru­gi singiel z “Wyga.co”. Piszesz się?

- Wiado­mo. Swo­ją drogą dwa dni później zna­jo­mi orga­nizu­ją kon­cert Ugly Duck­ling. Mogę pogadać żeby Was Afron­towo wciągnąć do line-upu. Chętny?

- Wiado­mo.

Kole­jne dni upły­wały na wybiera­niu lokaliza­cji do klipu. Ostate­cznie stanęło na tym, że głównym plenerem będzie Zakrzówek. Z dwóch powodów — bo to miejsce zjawiskowe oraz… bo mieszkaliśmy wtedy na Rucza­ju i wszys­tko było rzut beretem.

I tak 10 listopa­da spotkałem się w Krakowie z Jankiem, Kasem, Flipem, Markiem Dulewiczem i Szturmerem.

02/ Bakflip Soundsystem

Sztu­ka ta była bard­zo przedzi­w­na. Jak­iś koleż­ka o moc­no punk-rock­owych korzeni­ach orga­ni­zował imprezę urodzi­nową. A że był wielkim fanem Bak­fli­pa, postanow­ił ściągnąć budże­tową wer­sję kapeli.

Na supor­tach wys­tąpiły jakieś lokalne jabol-pun­ki. A potem swo­jego seta zagrali chłopa­ki w kon­fig­u­racji: Maro — gitara + wokal, Szturmer — perkus­ja, Flip — gramo­fony, Janek — mikro­fon oraz Kasi­na w roli hypemana.

Zagrali, popil­iśmy, rozes­zliśmy się do domów. Bo chłopa­ki pier­wszą noc spali u exform­er­sowej ekipy redak­cyjnej — Manol­ki i Taivana.

Dzień później Marek i Szturmer wró­cili w rodzinne strony, a ja zgar­nąłem resztę ekipy.

03/ Zakrzówek

Za real­iza­cję klipu odpowiedzial­ny był Adam Wiśniews­ki, z którym Janek pra­cow­ał przy okazji pier­wszego klipu do “Serce, rozum, głos” oraz Jędrek Dmitrow­icz, z którym później klipowa współpra­ca chłopaków zacieśniła się pod szyl­dem Exformers.

Zdję­cia trwały prak­ty­cznie cały dzień. A że zro­biłem dość solid­ną doku­men­tację pro­ce­su pow­stawa­nia, to niech one odd­adzą kli­mat tych wydarzeń.

04/ Rezanie sampli

Dzień trze­ci miał dość napię­ty har­mono­gram. Choć rozpoczął się dość leniwie,

Z samego rana ekipa wideok­lipowa wyruszyła do cen­trum w celu poszuki­wa­nia kole­jnych plen­erów, a my z Flipem i Kasem ład­owal­iśmy baterie w mieszkaniu.

Trze­ba zaz­naczyć, że boda­jże trzy­nas­to­let­ni wtedy Flip nało­gowo trza­skał bity. Jeśli nie stał aku­rat przy gramo­fonie lub nie odra­bi­ał lekcji, to z pewnoś­cią kleił kole­jne pętle. Tego dnia chodz­ił dość markot­ny, bo skończyły mu się sam­ple. Stanął przed moją półką, wybrał sobie winyl Diany Ross i The Supremes na Brod­way’u i… mieliśmy go z głowy na kil­ka chwil.

05/ Record Dillaz

Po paru chwilach wyruszyliśmy w mias­to. Zan­im jed­nak dołączyliśmy do resz­ty zało­gi, zabrałem chłopaków do całkiem świeżego wów­czas na krakowskiej mapie sklepu z pły­ta­mi. Trochę pogrze­bal­iśmy, trochę poplotkowal­iśmy. Flip oczy­wiś­cie zro­bił zakupy :)

06/ Wawel

Ekipę klipową zastal­iśmy pod Wawelem, gdzie kończyli plan zdję­ciowy łapiąc “mag­ic hour”.

07/ Radiofonia

Wspom­ni­any kon­cert Ugly Duck­ling orga­ni­zowała ekipa Rewela­cyjni Hydro­foniks. Świę­towali tym wydarze­niem piąte urodziny audy­cji “Mamy dla was kwiaty”, która emi­towana była na falach krakowskiej Radiofonii.

I na kil­ka chwil przed kon­certem Wyga miał pojaw­ić się w tejże właśnie audycji.

Po dotar­ciu do stu­dia spotkaliśmy w kory­tarzu chłopaków z UD. Mieliśmy okazję trochę pogadać, wziąć auto­grafy i zro­bić zdjęcia.

ugly duckling aks wyga

Samą audy­cję może­cie odsłuchać poniżej.

… foto­sy:

08/ Koncert

Kon­cer­towo był to jeden z tych wiec­zorów, których się nie zapom­i­na. Na roz­grzewkę Sty­lowa Spół­ka Społem, chwilę po niej Afron­ty, a na koniec gwiaz­da wieczoru.

Co ciekawe — Ugly Duck­ling pier­wszy raz widzi­ałem w 2007 na War­saw Chal­lenge. A na ten kon­cert wybrałem się z… Jankiem i Kasem.

Krakows­ki wys­tęp był dużo bardziej kam­er­al­ny, ale przy okazji o wiele bardziej kli­maty­czny. I za zor­ga­ni­zowanie tego wiec­zoru wyso­ka piąt­ka dla Rewelacyjnych!

W klu­bie było okrut­nie ciem­no, a lam­pa błyskowa zabiła­by całkowicie kli­mat kon­cer­tu. Więc zro­bione zdję­cia nie mają żad­nej wartoś­ci este­ty­cznej. Jedynie sentymentalną :)

08/ Zawijam

Sko­ro moty­wem prze­wod­nim tego tek­stu stał się klip do “Zaw­i­jam, odpalam”, to… warto zobaczyć efekt koń­cowy. O.

Pssssst. Sprawdź­cie nowy mik­ste­jp Wygi!