fbpx
Przejdź do treści

podsumowanie

Rozliczam się z 2020

Jeśli masz już dość pod­sumowań 2020, to mam dla Ciebie złą wiado­mość: OTO KOLEJNE!

Przy okazji — niniejszym mate­ri­ałem rozpoczy­nam pracę mojego nowego stu­dio. Mam przeczu­cie, że zobaczymy się w tej for­mule trochę częś­ciej w tym roku ?

Czy­taj dalej »Rozliczam się z 2020

2020Wrapped, czyli podsumowanie od Spotify

Przedzi­wny to był rok, nie zapom­nę go nigdy. Dużo się w 2020 w moim życiu wydarzyło i z pewnoś­cią te dwanaś­cie miesię­cy w jakiejś formie będę chci­ał pod­sumować. Ale na to — jak maw­iali wieszcze z WWO — “jeszcze będzie czas”. Pod koniec każdego roku jest jed­nak taki dzień, którego muzy­czne nerdy wyczekuj. A jest nim dzień pod­sumowań od Spo­ti­fy. Ten dzień był wczo­raj. Więc dzisi­aj kil­ka moich prze­myśleń na tem­at moich statystyk.

Muzyczny marzec

Chwilę temu przy­pom­ni­ałem sobie o wyjątkowo niereg­u­larnym cyk­lu. W jego ramach pod­sumowu­ję to co udało mi się doświad­czyć w tema­cie muzy­ki w ciągu ostat­niego miesią­ca kalendarzowego.

Idąc za ciosem — zapraszam do mar­cowego podsumowania.

Czy­taj dalej »Muzy­czny marzec

Muzyczny alfabet 2015 [Polska]

Zas­tanaw­iałem się, czy pod­sumowywanie 2k15 w tym momen­cie ma jeszcze jakikol­wiek sens. Zwłaszcza, że słucham już rzeczy wydanych w nowym roku. Prawdę mówiąc, po rewiz­ja tego co dzi­ało się w świa­towej muzyce oraz branży inter­ak­ty­wnej sporo mnie kosz­towała. I chwilowo wys­sała ze mnie cała energię do pisania.

Ale z drugiej strony, przez dwanaś­cie poprzed­nich miesię­cy skrupu­lat­nie sobie notowałem pły­ty i artys­tów, którzy zwró­cili moją uwagę. I czu­ję, że sam sobie jestem winien to pod­sumowanie. Obiecu­ję — to ostat­nie moje odwołanie do poprzed­niego roku w najbliższym czasie.

Są ponoć i tacy, którzy na to czeka­ją. Zatem zapraszam.

Czy­taj dalej »Muzy­czny alfa­bet 2015 [Pol­s­ka]

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11

Muzyczny styczeń

Gdy pod­sumowywałem sobie rok 2014 to okaza­ło się, że pod wzglę­dem kon­cer­towym był on niezwyk­le skąpy. Z początkiem sty­cz­nia postanow­iłem to zmienić. I mam nadzieję, że moja akty­wiz­a­c­ja w tym tema­cie doprowadzi również do nieco bardziej reg­u­larnych aktu­al­iza­cji cyk­lu muzy­cznych podsumowań.

W związku z tym, że kończy się luty — najwyższa pora na sty­czniowe reminiscencje.

Czy­taj dalej »Muzy­czny styczeń

Muzyczny alfabet 2014

W tym roku postanow­iłem ode­jść od tworzenia rank­ingów. W miejsce „top x” moich ulu­bionych nagrań 2014 przed­staw­iam zestaw­ie­nie artys­tów, którzy przykuli moją uwagę lub ode­grali jakąś rolę w moim życiu w ciągu min­ionych dwu­nas­tu miesięcy.

Kole­jność alfa­bety­cz­na, choć w kilku miejs­cach lekko oszukana. Selekc­ja polska.

Smacznego.

Czy­taj dalej »Muzy­czny alfa­bet 2014

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13

2k13MUZ, czyli podsumowanie roku w muzyce

Po trwa­ją­cym dwa lata powro­cie do fas­cy­nacji pol­skim rapem (sprawdź moje recapy dla dig­gin z 2011 i 2012), w bieżą­cym roku udało mi się wyjrzeć trochę dalej poza tą szu­flad­kę. I choć w tegorocznym zestaw­ie­niu ponown­ie domin­u­ją rapowe albumy, to mimo wszys­tko znalazło się też miejsce dla innych brzmień.

Przede wszys­tkim, to znów był dobry rok dla muzy­ki. I w niniejszym poś­cie spróbu­ję się z nim god­nie pożeg­nać. Zapraszam do pod­sumowa­nia najlep­szych płyt oraz utworów z jaki­mi miałem sty­czność w kończą­cym się 2k13.

Czy­taj dalej »2k13MUZ, czyli pod­sumowanie roku w muzyce

Podsumowanie tygodnia #12: 1 — 7.04

Ostat­nio cały czas nie mam cza­su. Końcówka trwa­jącego pon­ad rok pro­jek­tu (Bridgy Jones jeszcze w kwiet­niu trafi do sprzedaży), week­endowe klipy z ekipą Exform­ers, zbliża­ją­ca się impreza urodzi­nowa i siłow­n­ia od cza­su do cza­su… Wszys­tko to powodu­je, że wiec­zorem padam na pysk i jedyne na co mam ochotę, to włącze­nie odcin­ka Fol­low­ingSons of Anar­chy czy House of cards i zro­bi­e­nie sobie drin­ka na lep­szy sen.

Ale, ale… Nie zamu­lam. Podsumowuję.

Czy­taj dalej »Pod­sumowanie tygod­nia #12: 1 — 7.04

Podsumowanie tygodnia #10: 4 – 10.03

Ociągam się ostat­nio z pisaniem, więc w ramach wal­ki ze zdradli­wą weną postanow­iłem przy­pom­nieć sobie starą zasadę cut the bull­shit i częś­ciej przele­wać tutaj swo­je prze­myśle­nia. Brak aktu­al­iza­cji wyni­ka trochę z tem­pa deza­k­tu­al­iza­cji infor­ma­cji w dzisiejszych cza­sach. Częs­to odkładam opisanie czegoś na jutropotem na week­end, żeby zmierzyć się z tym w pod­sumowa­niu tygod­nia, a w niedzielę okazu­je się, że roz­grze­by­wanie danego tem­atu rów­nać się będzie z archeologią.

Ale nic to — kole­jny tydzień się skończył, więc czas na pod­sumowanie. Lecimy?

Czy­taj dalej »Pod­sumowanie tygod­nia #10: 4 – 10.03

Podsumowanie tygodnia #8: 11 — 17.02

Ostat­nio ocią­gałem się trochę z pod­sumowa­ni­a­mi tygod­nia. Mate­ri­ału było sporo, ale cza­su znacznie mniej. Postaram się, aby for­mat ten wró­cił na stałe i pojaw­iał się reg­u­larnie, choć składać obiet­nic nie będę, bo później będę się musi­ał z ich niedotrzy­ma­nia tłu­maczyć. W każdym razie, dzisiejszy odcinek poświę­cony jest w dużej mierze skła­da się z różnych staro­ci, o których miałem zami­ar napisać już dawno, ale jakoś wcześniej się nie złożyło…Przy okazji składam obiet­nice kole­jnych tek­stów, które siedzą gdzieś z tyłu głowy, ale przez natłok różnych zdarzeń i chwilowej blokady przekładane są z tygod­nia na tydzień. Jak zwyk­le, mam nadzieję, że wspom­i­na­jąc o tym tutaj zep­nę pośla­dy i sklecę zaległe teksty.

Tak czy inaczej, lec­imy z koksem.

Czy­taj dalej »Pod­sumowanie tygod­nia #8: 11 — 17.02