fbpx
Przejdź do treści

2k13PRV czyli rozliczam się z ostatnim rokiem

To był dobry rok. Nie tylko spełniłem dziecięce marzenia takie jak stworzyć grę czy nakrę­cić wideok­lip, ale również pod­jąłem dojrza­łe decyz­je związane z włas­nym roz­wo­jem. Tym postem rozliczam się z 2k13. Staw­iam grubą kreskę i robię kole­jny krok. W 2k14.

Bridgy Jones

bridgy

To zde­cy­dowanie jeden z najważniejszych moich pro­jek­tów doty­chczas. Wiele nad­godzin, nieprzes­panych nocy, stresów i ogól­nie: krew, pot i łzy.

Cieszę się, że miałem możli­wość wspo­ma­gać niesamowicie zaan­gażowany w pracę zespół. Wiado­mo, moż­na było zro­bić wiele rzeczy „inaczej”, ale mimo że momen­ta­mi kosz­towało nas to sporo ner­wów, udało nam się stworzyć świet­ny pro­dukt, z którego jestem dumny.

Liczę na to, że pro­jekt odrodzi się i będzie kon­tyn­uowany. Mam też nadzieję, że zgar­nie w najbliższych miesią­cach kil­ka nagród (nie tylko w PL). Najbliższa okaz­ja: Mobile Trends Awards za nieco pon­ad dwa tygod­nie. Trzy­ma­j­cie kciuki.

FreshMail

Mam takie miejsce nad Bał­tykiem, do którego od trzech lat wracam jesienią. Siadam na pustej plaży w Chału­pach i robię rachunek sum­ienia bard­zo podob­ny do tego przy­go­towanego przez mag­a­zyn INC. Pod­sumowu­ję sobie wszys­tko co wydarzyło się od poprzed­niej mojej wiz­y­ty w tym miejs­cu i zas­tanaw­iam nad tym, co mogło­by się wydarzyć w ciągu kole­jnych miesię­cy. W tym roku z pod­sumowa­nia wyszło, że potrze­bu­ję zmian.

Myśl ta dojrze­wała dosyć dłu­go, a na samo pod­ję­cie decyzji potrze­bowałem kilku tygod­ni. Ostate­cznie opuś­ciłem szere­gi Pride&Glory (obec­nie już VML Poland), by dołączyć do Fresh­Maila i wraz z tute­jszym dzi­ałem IT rozwi­jać sys­tem do email marketingu.

Wracam do scru­ma, znowu pracu­ję przy dużym pro­jek­cie inter­ne­towym i z per­spek­ty­wy kilku tygod­ni mogę stwierdz­ić, że trafiłem w odpowied­nie miejsce. Sporo przede mną wyzwań, jeszcze więcej nau­ki, czyli dostałem kop­ni­a­ka, którego potrzebowałem.

Exformers

exformers

Long sto­ry short, bo nie ma się co tu rozpisy­wać: defin­i­ty­wnie zamknąłem ten rozdział.

Exformers.com w twor­zonej przeze mnie formie ser­wisu kul­tur­al­nego umarło całkowicie (praw­dopodob­nie wraz z całą treś­cią), a rozwi­jany obec­nie przez Jan­ka brand w tym momen­cie sku­pia się wyłącznie na kręce­niu klipów. To były fajne cztery lata, więc cieszę się, że mar­ka jako taka nie zniknęła. Wiel­ka miłośc dla tego pro­jek­tu, ale czas ruszyć dalej.

’83 Till Infinity

Zabier­a­jąc się za orga­ni­za­cję wspól­nej z Karolką imprezy z okazji naszej trzy­dzi­est­ki, nie sądz­iłem że uda się oga­r­nąć to tak fajnie. Zasad­nic­zo… nigdy tego wydarzenia nie pod­sumowałem, więc postaram się zro­bić to teraz.

Udało się zaprosić Szpil­er­sów, którzy zagrali tego wiec­zoru swój pier­wszy kon­cert w his­torii ist­nienia tegoż składu.  Daw­id, Arek, Adam — dziękuję!

Jasiek zami­ast planowanego kon­cer­tu jako Wyga, zro­bił niesamow­itą niespodziankę i przy­jechał z Kasem, w związku z czym zagrali zarówno wspólne numery jako Afront (którego — jeśli dro­gi czytel­niku jeszcze nie wiesz — jestem jed­nym z najwięk­szych fanów) oraz utwory z solowych mate­ri­ałów. Mało tego, wys­tąpiłem na sce­nie jako ich didżej. Co praw­da moja obec­ność na sce­nie sprowadz­iła się do odpala­nia kole­jnych bitów (których wcześniejsze zgranie na dysk było w pewnym momen­cie dla mnie nie do przeskoczenia), ale nieważne. Było to dla mni niezwyk­le ważne :) Janek, Piotrek (Kas), Piotrek (Klonek), Kasia, Jago­da — dziękuję!

Udało się namówić kilku przy­jaciół do zagra­nia fajowych setów, które moc­no rozrusza­ły parki­et. Piotrek (Ruds), Patryk, Marcin, Kuba — dziękuję!

Przemiłym zaskocze­niem był moment, w którym w Poligamii pojaw­ił się Dj Funk­tion gra­ją­cy tego dnia wraz z Medi­umem. Tegoroczne­mu obroń­cy tytułu (w due­cie ze Stevem Nashem) turntab­listy­cznych mis­tr­zostw świa­ta IDA w kat­e­gorii show tak się spodobała impreza, że postanow­ił na niej również zagrać. Juliusz — dziękuję!

Ale przede wszys­tkim chci­ałbym podz­iękować Wam wszys­tkim, którzy tego dnia pojaw­ili się w klu­bie. Dal­iś­cie nam mnóst­wo energii, pozy­ty­wnych wibracji i miłoś­ci. Miło wiedzieć, że ma się tak fan­tasty­cznych przy­jaciół. Dlat­ego wszys­tkim i każde­mu z osob­na — dziękuję!

Klipy

To chy­ba jeden z najbardziej sza­lonych epi­zodów kończącego się roku.
Wychowałem się na MTV, w związku z czym możli­wość współuczest­niczenia w tworze­niu wideok­lipów było pewnego rodza­ju spełnie­niem młodzieńczych marzeń.

Dzi­ało się to wszys­tko w pier­wszym kwartale mija­jącego roku, a efek­tem naszych wspól­nych prac są cztery klipy: „Poczuj moc” (Pol­skie Karate), „W trzy dupy” (Pol­skie Karate ft. Dwa Sławy), „Tak jak trza” (Pol­skie Karate ft. Had Hades) oraz „Godzilove” (Mama Selita).

Każdy z nich wiąże się z wielo­ma ciekawy­mi his­to­ri­a­mi i mnóst­wem nowo poz­nanych osób. Najwięk­szy sen­ty­ment mam pier­wszego z nich. Mimo ama­torskiego sprzę­tu zgro­mad­zonego w myśl zasady DIY udało się stworzyć bard­zo fajowy obraz.

[youtube_sc url=“http://www.youtube.com/watch?v=PwOiq4lAYUs”]

Ludzie

Krótko i zwięźle: znowu udało mi się poz­nać całą masę ciekawych ludzi. Wymieniłem sporo uścisków dłoni i wiz­ytówek.

Cieszy też fakt, że udało się przez te dwanaś­cie miesię­cy pomóc kilko­rgu zna­jomych naw­iązać wspólne zna­jo­moś­ci, które prze­rodz­iły się następ­nie w kon­tak­ty biz­ne­sowe lub muzyczne.

Podróże małe i duże

Nie ważne czy był to Paryż, Władysła­wowo, Giży­cko, Lublin, Mikoła­j­ki, Eger, Augustów, Warsza­wa, Łódź czy Trójmi­as­to. Cieszę się, że udało się w zeszłym roku zobaczyć tak wiele miejsc.

Przy­wieźliśmy z każdego z nich nowe doświad­czenia, nowe wspom­nienia i nowe sma­ki. Jeżeli miałbym wskazać tylko jed­ną czyn­ność, którą chci­ałbym kon­tyn­uować w 2014, to były­by to zde­cy­dowanie były­by to podróże.

Prywatne projekty / blogi

Posy­pu­ję głowę popi­ołem: ten rok nie upłynął pod znakiem blogowania.

Mimo solid­nego początku gdzieś po drodze zaan­gażowanie spadło do zera. Mam nadzieję, że po mału zaczy­na­cie to odczuwać, ale — odży­wam. Sześć miesię­cy temu, pod­sumowu­jąc rok dzi­ałal­noś­ci pod szyl­dem MyNameIsAks, pisałem o kilku różnych planowanych lub real­i­zowanych projektach.

Ostate­cznie tem­at uksz­tał­tował się w następu­ją­cy sposób:

  • MyNameIsAks.com — to trzon mojej dzi­ałal­noś­ci i tą markę mam zami­ar rozwi­jać najprężniej; w najbliższych miesią­cach powin­niś­cie odczuć pewne zmi­any, ale o tym napiszę w niedalekiej przyszłości.
  • DegustacjeGroszkow.pl — ruszyły; pow­stały na nie póki co trzy tek­sty, choć mate­ri­ałów w poczekalni już kilka­naś­cie; pozy­ty­wny odbiór tych pier­wszych postów przeszedł moje najśmiel­sze oczeki­wa­nia i na pewno zachę­ca­ją do tworzenia kolejnych.
  • PhotoSorry.com — szkielet pow­stał i w najbliższym cza­sie uzu­pełnię go więk­szą iloś­cią zdjęć tworząc coś na ksz­tałt pod­sumowa­nia mojej dekady z aparatem w ręku.
  • Kul­tur­al­neKrea­tu­ry — rozpoczy­na­jąc dzi­ałal­ność jako Exform­ers w pewnym sen­sie przecier­al­iśmy szla­ki (nie było ser­wisu łączącego obszary muzy­ki, sztu­ki i sportów ekstremal­nych); dziś inter­net jest już tak nasy­cony tego typu stron­a­mi, że tworze­nie nowej mijało się z celem; planu­ję jed­nak więcej treś­ci kul­tur­al­nych pub­likować tutaj, więc trzy­ma­j­cie mnie za słowo i przy­pom­i­na­j­cie tą deklarację co jak­iś czas.
  • CapCrap.com — .……spuszczam zasłonę mil­czenia… Szy­bko chci­ałbym zapom­nieć, że miałem kiedykol­wiek taki pomysł i podzieliłem się nim z Wami…

Podsumowawszy

To był niesamow­ity rok — pełen niespodzianek i zwrotów akcji.

Najważniejsze jed­nak dla mnie, że przez te dwanaś­cie miesię­cy cały czas dostawałem niesamowite wspar­cie mojej wspani­ałej żony :) Karo­la — dziękuję!

groszki2